Konfrontacje trenerskie: Jakub Bednaruk vs. Robert Prygiel - dwaj przyjaciele z boiska

W rozgrywkach PlusLigi do rozegrania pozostały już tylko najważniejsze mecze. System pucharowy to wojna nerwów nie tylko zawodników, ale i szkoleniowców.

Agata Kołacz
Agata Kołacz

Tym razem przedstawiamy szkoleniowców, którzy, podobnie jak ich drużyny, znają się jak "łyse konie". Jakub Bednaruk i Robert Prygiel występowali razem w Legii Warszawa (sezon 1998/99), Czarnych Radom (2000/2001) czy Skrze Bełchatów (2001-2003). Do niedawna sami byli zawodnikami, teraz przekazują wiedzę młodszym siatkarzom.

Przygodę z trenowaniem Jakub Bednaruk rozpoczął w sezonie 2010/2011, gdy był asystentem Radosława Panasa. Po dwóch latach przejął stery jako pierwszy opiekun. Swój debiutancki sezon zakończył na szóstym miejscu. AZS Politechnika Warszawska nie należy do najbogatszych klubów w PlusLidze, dlatego w związku ze zmianami personalnymi rok później po Inżynierach nie spodziewano się zbyt wiele. Tymczasem ekipa prowadzona przez Bednaruka zaskoczyła wszystkich i zakończyła rozgrywki ponownie na szóstym miejscu.


Robert Prygiel przez dwa lata był grającym drugim trenerem w Czarnych Radom. Po dołączeniu Wojskowych do ekstraklasy w 2013 r. zamienił się miejscami z dotychczasowym pierwszym szkoleniowcem, Wojciechem Stępniem. Radomianie również mogli być zadowoleni ze swojego rezultatu, bo zajęli siódme miejsce, choć trzeba przypomnieć, że po rundzie zasadniczej byli o jedną lokatę wyżej. W decydującej fazie rozgrywek wyprzedziła ich właśnie warszawska Politechnika.

Przed startem tego sezonu typowano, że to właśnie drużyny z województwa mazowieckiego powalczą między sobą o miejsce w play-offach. I tak faktycznie było, raz na ósmej pozycji byli Inżynierowie, raz Wojskowi. Po 18. kolejce Cerrad Czarni Radom "wskoczyli" do najlepszej "ósemki" i tego miejsca już nie oddali. W I rundzie play-off rywalizowali z Asseco Resovią Rzeszów i na własnym terenie postawili wicemistrzom Polski bardzo trudne warunki, bo podopieczni Andrzeja Kowala wygrali dopiero po tie-breaku.

Inżynierowie po rundzie zasadniczej rywalizowali z Indykpolem AZS Olsztyn o rozstawienie w walce o miejsca 5-12. Pierwszy mecz na terenie rywala przegrali, ale w rewanżu rozegrali świetne spotkanie, w którym oddali olsztynianom zaledwie 44 punkty (co było najwyższą wygraną klubu w historii).

Konfrontacje trenerskie: Andrzej Kowal vs. Robert Prygiel, czyli mistrz kontra uczeń

Który trener będzie miał więcej powodów do zadowolenia po zakończeniu rywalizacji na Mazowszu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf.własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)