W tym artykule dowiesz się o:
Łukasz Żygadło (Trentino Volley) [ur. 1979 r.]
Rozgrywający Łukasz Żygadło wciąż dobrze sobie radzi na siatkarskich boiskach i po powrocie do włoskiego Trentino Volley jest pewnym punktem swojego zespołu. W tym sezonie wraz z ekipą z Trydentu awansował do finału Pucharu Włoch, półfinału Pucharu CEV, a w Serie A trydentyczycy plasują się na drugim miejscu. W takiej formie Żygadło, który niedługo zawita ze swoją drużyną do Polski na mecz z ZAKSĄ w CEV Cup, wciąż może być przydatny w polskiej reprezentacji.
Piotr Lipiński (AZS Politechnika Warszawska) [ur. 1979 r.]
Lata lecą, a doświadczony rozgrywający Piotr Lipiński wciąż stanowi o sile swojej drużyny, czyli w tym wypadku AZS Politechniki Warszawskiej. Lipiński niedawno wraz z Inżynierami pokonał w dwumeczu Cerrad Czarnych Radom, dzięki czemu ekipa z Warszawy pozostała w rywalizacji o 5. miejsce w PlusLidze.
Grzegorz Szymański (Indykpol AZS Olsztyn) [ur. 1978 r.]
Wprawdzie atakujący Grzegorz Szymański poprzedni sezon miał lepszy, kiedy to olsztynianie zajęli piątą pozycję w PlusLidze, lecz w tym także nieźle poczyna sobie na polskich boiskach. Jego AZS Olsztyn niedługo będzie rywalizował o miejsca 9-12 w mistrzostwach Polski.
Daniel Pliński (Cerrad Czarni Radom) [ur. 1978 r.]
Środkowy Daniel Pliński po przejściu z PGE Skry Bełchatów do Cerrad Czarnych Radom z miejsca stał się podstawowym zawodnikiem w swoim nowym klubie. Wicemistrz świata z 2006 roku dobrze prezentował się w barwach klubu z Radomia, który to jednak odpadł z boju o 5. miejsce w PlusLidze 2014/15.
Alessandro Fei (Cucine Lube Banca Marche Treia) [ur. 1978 r.]
Włoch Alessandro Fei to uniwersalny zawodnik, bo nie robi mu różnicy, czy gra jako środkowy bloku, czy atakujący. Były reprezentant Italii wciąż dba o wysoką formę i stara się wykorzystywać swoje szanse dane mu przez trenera Cucine Lube Banca Marche Treia.
Krzysztof Ignaczak (Asseco Resovia Rzeszów) [ur. 1978 r.]
Libero Krzysztof Ignaczak to podpora Asseco Resovii Rzeszów i rozgrywa w jej barwach bardzo dobry sezon. "Igła" w ostatnim czasie wraz z rzeszowianami awansował do wszystkich możliwych półfinałów (Puchar Polski, PlusLiga, Liga Mistrzów), a jego największym celem z pewnością jest historyczne wygranie LM z polskim klubem.
Piotr Gacek (Lotos Trefl Gdańsk) [ur. 1978 r.]
Wydawało się, że Piotr Gacek najlepsze lata ma już za sobą, jednakże Andrea Anastasi w Lotosie Treflu Gdańsk potrafił wykrzesać z niego dodatkowe pokłady energii i jest on aktualnie jednym z najlepszych libero w PlusLidze. Wraz z "Gato" gdańszczanie po raz pierwszy w historii awansowali do strefy medalowej mistrzostw Polski oraz półfinału PlusLigi.
Wladimir Nikołow (ASUL Lyon Volley) [ur. 1977 r.]
Bułgarski atakujący Wladimir Nikołow, który obecnie reprezentuje barwy francuskiego ASUL Lyon Volley, w dalszym ciągu nieźle poczyna sobie na europejskich boiskach, a niedawno zapowiedział swój powrót do reprezentacji Bułgarii, chociaż zrezygnował z występów w niej po igrzyskach w Londynie w 2012 roku.
Dawid Murek (Transfer Bydgoszcz) [ur. 1977 r.]
Dawid Murek w dziwnej atmosferze odszedł z AZS-u Częstochowa, ale na jego transferze skorzystał klub z Bydgoszczy, gdyż były reprezentant Polski szybko odnalazł się w swoim nowym otoczeniu. Murek w barwach Transferu występuje jako libero lub przyjmujący, zaś jego zespół pozostał w walce o 5. pozycję na koniec sezonu w PlusLidze.
Paweł Zagumny (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle) [ur. 1977 r.]
Wydaje się jakby czas dla Pawła Zagumnego się zatrzymał. Mistrz świata z reprezentacją Polski wciąż stanowi o obliczu ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i trudno sobie bez niego wyobrazić tę drużynę, a także polską kadrę. W tym sezonie "Gumie" pozostała walka o 5. miejsce w PlusLidze oraz triumf w Pucharze CEV.
Maciej Dobrowolski (Indykpol AZS Olsztyn) [ur. 1977 r.]
Wydawało się, że po przyjściu Juraja Zatki rozgrywającemu Maciejowi Dobrowolskiemu trudno będzie przebić się do pierwszej szóstki AZS-u Olsztyn, jednakże Słowak nie spisywał się na miarę oczekiwań i to on musiał często ratować sytuację.
Hubert Henno (Cucine Lube Banca Marche Treia) [ur. 1976 r.]
Francuski Huberto Henno jest wręcz nieoceniony dla aktualnych mistrzów Włoch. Francuz nigdy nie schodzi poniżej pewnego, dość wysokiego poziomu i stara się dbać o przyjęcie oraz defensywę Cucine Lube Banca Marche Treia.
Krzysztof Gierczyński (Jastrzębski Węgiel) [ur. 1976 r.]
Przed sezonem wydawało się, że Krzysztof Gierczyński będzie tylko rezerwowym w obliczu transferów Zbigniewa Bartmana i Denisa Kaliberdy, lecz kontuzje tych zawodników sprawiły, że "Gierek" musiał udźwignąć ciężar przyjęcia Jastrzębskiego Węgla i wywiązuje się ze swoich zadań bardzo dobrze. [ad=rectangle] - Całkowicie się nie spodziewałem takiej ilości grania, ponieważ plany na ten sezon były inne. Życie, które czasem jest niespodzianką, jednak je weryfikuje i przy kontuzji Kaliberdy muszę teraz występować przez cały czas. W zasadzie mam już 39 lat, ale jakoś trzymam się zdrowotnie, czasami nawet może i lepiej od młodszych kolegów. Gram prawie przez całe życie, czerpię z tego satysfakcję i cieszę się z wygranych meczów. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że są również trudne chwile. To dla mnie normalne i wiem, że z tymi dołkami trzeba walczyć, bo się zdarzają. Ale różne momenty mają też młodzi zawodnicy. Dopóki mogę pomóc drużynie, dopóki wygrywamy, a ja jestem zdrowy i gotowy do gry wszystko jest w porządku - powiedział Gierczyński.
Hristo Zlatanov (Copra Volley Piacenza) [ur. 1976 r.]
Przyjmujący Hristo Zlatanov gra w Coprze Piacenza nieprzerwanie od 2003 roku i stał się żywą legendą tego klubu. W tym sezonie Zlatanov jednym jednym z liderów swojego zespołu, z którego z powodu kłopotów finansowych odeszło kilku wartościowych siatkarzy, ale urodzony w Sofii gracz postanowił nie uciekać z tonącego statku.
Natale Monopoli (Cucine Lube Banca Marche Treia) [ur. 1975 r.]
Włoski rozgrywający Natale Monopoli mimo 40 lat na karku w dalszym ciągu utrzymuje wysoką dyspozycję. W ostatniej kolejce Monopoli musiał zastąpić kontuzjowanego Michała Baranowicza i dobrze wywiązał się ze swojego zadania, dzięki czemu Cucine Lube Banca Marche Treia pokonała wicemistrza Włoch, Sir Safety Perugia.
Marcin Nowak (Espadon Szczecin) [ur. 1975 r.]
Środkowy Marcin Nowak w poprzednim sezonie był jednym z najlepszych graczy na swojej pozycji w PlusLidze i wraz z AZS Politechniką Warszawską zajął 6. miejsce w mistrzostwach Polski. Po tamtych rozgrywkach zdecydował się przenieść do I-ligowego Espadonu Szczecin i chciałby, żeby wielka siatkówka wróciła do tego miasta.
Siergiej Tietiuchin (Biełogorie Biełgorod) [ur. 1975 r.]
W ostatnich latach Siergiej Tietiuchin udowodnił, że wiek nie jest mu straszny, i najpierw wraz z Rosjanami w 2012 roku wywalczył mistrzostwo olimpijskie, a w poprzednim roku wygrał wraz z Biełogorie Biełgorod Ligę Mistrzów oraz Klubowe Mistrzostwo Świata, zaś sam został wybrany MVP Final Four LM i najlepszym przyjmującym KMŚ. W obecnym sezonie były reprezentant Rosji także stanowi o sile Lwów z Biełgorodu.
Ricardo Bermudez Garcia (Cucine Lube Banca Marche Treia) [ur. 1975 r.]
Ricardo Bermudez Garcia, swego czasu uważany za najlepszego rozgrywającego na świecie, po 5 latach przerwy wraca do ligi włoskiej i będzie występował wraz z Bartoszem Kurkiem w Cucine Lube Banca Marche Treia. Pomimo swoich 40 lat Ricardinho wciąż prezentuje solidną formę i będzie chciał pomóc biancorossim w obronie mistrzostwa Italii.
Goran Vujević (Sir Safety Perugia) [ur. 1973 r.]
O tym, jak ciężko złamać w przyjęciu 42-letniego Gorana Vujevicia przekonali się niedawno siatkarze PGE Skry Bełchatów, którzy mieli ogromne problemy, żeby wyeliminować w Lidze Mistrzów Sir Safety Perugia. Vujević wciąż poczyna sobie na włoskich oraz europejskich boiskach bardzo dobrze i jego najbliższym celem będzie walka wraz z drużyną z Perugii o triumf w Serie A.
Samuele Papi (Copra Volley Piacenza) [ur. 1973 r.]
Samuele Papi wraz z Hristo Zlatanovem tworzy najstarszy duet przyjmujących w lidze włoskiej, a także najprawdopodobniej na świecie. Papi w dalszym ciągu cieszy się grą w siatkówkę i stara się utrzymywać jak najwyższą formę, pomimo swoich 42 lat na karku.