IE 2015: Zabrakło doświadczenia - oceny Polaków za mecz z Bułgarią według SportoweFakty.pl

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Polscy siatkarze, po dramatycznym meczu, przegrali z Bułgarią 2:3. Mimo porażki, postawa młodych graczy mogła cieszyć. Do pełni szczęścia zabrakło jednak wsparcia doświadczonych kolegów.

1
/ 10

Doświadczony rozgrywający w starciu z Bułgarami zdecydowanie rozczarował. Pod jego wodzą, gra Biało-Czerwonych nie układała się najlepiej. Dostrzegł to także Andrzej Kowal, który szybko, bo już w połowie inauguracyjnej odsłony, postanowił posadzić 31-latka. Paweł Woicki na boisku nie pojawił na placu gry już do końca meczu.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

2
/ 10

Jedyny mistrz świata w ekipie Andrzeja Kowala miał pełnić rolę lidera jeśli chodzi o grę w ataku, tymczasem swoją postawą rozczarował. Od drugiego seta pojawiał się w roli zmiennika zmęczonego Szymona Romacia. Spotkanie zakończył z zaledwie ośmioma punktami na koncie i skutecznością ataku 38 procent. W polu zagrywki również nie postraszył rywali.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

3
/ 10

Kolejny udany występ na turnieju zanotował Aleksander Śliwka, który swoją przygodę z siatkówką na poważnie rozpoczął dopiero w ubiegłym sezonie. Były przyjmujący AZS Politechniki Warszawskiej, w starciu z Bułgarami grał pewnie zarówno w przyjęciu jak i ataku. W polu zagrywki pomylił się pięć razy, jednak jego serwis sprawiał momentami przeciwnikom spore problemy. Mecz zakończył z 15 punktami na koncie.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

4
/ 10

Absolutnie najjaśniejszy punkt naszej reprezentacji w piątkowym meczu. Artur Szalpuk mimo młodego wieku, nie bał się brać odpowiedzialności za wynik na swoje barki. Rzadko mylił się zarówno w przyjęciu jak i ataku. Przeciwnicy momentami byli kompletnie bezradni wobec jego fantastycznych zagrań. Z zimną krwią potrafił obijać wysoki bułgarski blok. Kilkakrotnie zaskoczył też skuteczną zagrywką. W całym meczu wywalczył 23 punkty i był najlepiej punktującym zawodnikiem w polskiej ekipie.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

5
/ 10

Kolejny doświadczony gracz w polskim zespole, który nie do końca spełnił pokładane w nim nadzieje. O ile jego blok był dla Bułgarów trudny do sforsowania, to w ataku było zdecydowanie gorzej. Grzegorz Kosok zakończył zdobyciem punktu zaledwie 2 z 9 skierowanych do niego piłek. Mecz zakończył z zaledwie 6 oczkami na koncie.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

6
/ 10

Środkowi tym razem nie byli zbyt groźną bronią polskiego zespołu. Dawid Dryja co prawda spisywał się w ataku nieco lepiej niż Grzegorz Kosok, ale w bloku był kompletnie niewidoczny. Podobnie jak w polu zagrywki. Po stronie zdobyczy, w przypadku obu elementów widnieje zerowa zdobycz.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

7
/ 10

Libero reprezentacji Polski jako jedyny z doświadczonych graczy nie zawiódł. Damian Wojtaszek przeciwko Bułgarom stanowił ostoję polskiego przyjęcia. Grał niemal perfekcyjnie, tylko raz myląc się przy odbiorze zagrywki. W całym meczu odebrał 40 serwisów, notując imponującą skuteczność: 73 proc. poz./ 53 proc. dosk. W asekuracji również był tam, gdzie powinien.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

8
/ 10

Reprezentant Polski grał w piątkowym meczu bardzo nierówno, choć w ataku prezentował się lepiej od Dawida Konarskiego. W całym spotkaniu 22-latek popełnił jednak aż 11 błędów. Atutem wychowanka Ikara Legnica była bez wątpienia zagrywka, którą tak jak w trzecim secie, potrafił punktować rywali seriami. Mecz zakończył z 18 punktami na koncie.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

9
/ 10

Pojawił się na boisku w połowie pierwszego seta, zmieniając zupełnie bezbarwnego Pawła Woickiego. Pozostał na placu gry do końca meczu, prezentując się bez zarzutu. Co prawda zdarzały mu się drobne błędy, jednak w porównaniu do bardziej doświadczonego kolegi, jego postawa miała korzystny wpływ na grę zespołu. Przeciwko Bułgarom, Michał Kędzierski nie unikał odważnych rozwiązań, dzięki czemu rywale mieli spore problemy ze skutecznym ustawieniem bloku.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

10
/ 10

Występ młodego środkowego był bardzo przeciętny. Bartłomiej Grzechnik w pierwszej szóstce pojawił się na boisku dopiero w tie-breaku. Wcześniej nie miał zbyt wielu okazji do zaprezentowania się, wchodząc głównie na zagrywkę. Mecz zakończył z czterema punktami na koncie, ale po jego występie widać było brak większego doświadczenia w meczach o najwyższą stawkę.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)