Ofensywa młodych wilków - niezły start sezonu Schulza i innych. Będą w przyszłości stanowić o sile kadry?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jest kilku młodych polskich siatkarzy, którzy od początku sezonu klubowego pokazują się z dobrej strony. Czy za jakiś czas będą stanowić o sile reprezentacji Polski?

1
/ 8

24-letni atakujący Damian Schulz dość niespodziewanie na początku sezonu otrzymał kredyt zaufania od trenera Andrei Anastasiego i w pełni go spłaca, notując bardzo dobre występy w PlusLidze (3 statuetki dla MVP pojedynku). Wobec słabszej formy Amerykanina Troya, to na młodym Polaku zazwyczaj spoczywa ciężar zdobywania punktów w Lotosie Treflu Gdańsk i wywiązuje się on dobrze ze swojej roli. W pierwszych ośmiu kolejkach mistrzostw Polski Schulz zdobył w sumie 136 punktów (117-atak, 13-blok, 6-zagrywka), kończąc średnio 53 procent swoich akcji w ofensywie. Czy w przeciągu całego sezonu utrzyma równą, wysoką formę i w kolejnym sezonie reprezentacyjnym będzie alternatywą dla Bartosza Kurka?

2
/ 8

19-letni Bartłomiej Lemański to pewny punkt AZS Politechniki Warszawskiej. Mimo swojego młodego wieku, gra on zupełnie bez kompleksów. Ten mający 217 centymetrów wzrostu siatkarz w pełni wykorzystuje swoje warunki fizyczne i do tej pory 22-krotnie zatrzymał swoich rywali na siatce. Łącznie Lemański w PlusLidze 2015/2016 zdobył 73 punkty (67-procentowa skuteczność w ataku). Jeśli zawodnik Inżynierów będzie się tak dalej rozwijał pod okiem szkoleniowca Jakuba Bednaruka, to za jakiś czas powinien zapukać do drzwi seniorskiej reprezentacji Polski.

- W ciągu ostatniego roku udało mi się dzięki trenerowi Bednarukowi zrobić postęp i jestem z tego bardzo zadowolony. Mam nadzieję, że i w tych rozgrywkach, będąc po kontuzji, powrócę do najwyższej formy, jaką wypracowałem rok temu. Chciałbym grać jeszcze lepiej niż dotychczas i taki jest mój obecny cel - powiedział Bartłomiej Lemański.

3
/ 8

Artur Szalpuk z roku na rok czyni coraz większe postępy. Na szerokie wody wypłynął u trenera Jakuba Bednaruka w AZS Politechnice Warszawskiej, z której trafił do reprezentacji Polski i miał okazję trenować pod okiem Stephane'a Antigi. Teraz urodzony w 1995 zawodnik ma okazję współpracować ze szkoleniowcem Lozano, co z pewnością działa na jego korzyść.

- Współpracę z Raulem Lozano oceniam bardzo dobrze. Zdradzę sekret, że jest bardzo ciężko, ale nikt z nas nie narzeka i ciężko trenujemy - stwierdził mający 202 centymetry wzrostu gracz, który otrzymał powołanie do szerokiej kadry na styczniowy turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich.

Od początku sezonu Szalpuk jest podstawowym siatkarzem Cerrad Czarnych Radom, którzy są rewelacją rozgrywek PlusLigi. Do tej pory młody polski przyjmujący zdobył w sumie 138 punktów (średnio 15,3 punktu na mecz), atakując ze średnią skutecznością na poziomie 50 procent.

4
/ 8

21-letni Bartosz Bednorz miał okazję w tym roku trenować i podróżować z reprezentacją Polski w Lidze Światowej, ale dużo dała mu także współpraca z trenerem Andreą Gardinim w Indykpolu AZS-ie Olsztyn. Od startu sezonu PlusLigi prezentuje on niezłą formę i jest jednym z najlepszych zawodników zespołu z Olsztyna. Bednorz zdobywa średnio 14,1 punktu na mecz (w sumie zapisał na swoim koncie 113 punktów), atakując przeciętnie na poziomie 47 procent. Natomiast skuteczność jest perfekcyjnego przyjęcia wynosi 23 procent.

5
/ 8

Jakub Popiwczak z każdym kolejnym rokiem jest coraz lepszym zawodnikiem, a w sezonie 2015/2016 w końcu doczekał się miejsca w pierwszym składzie Jastrzębskiego Węgla po odejściu Damiana Wojtaszka do Asseco Resovii Rzeszów. Ten urodzony w 1996 roku libero jest wyróżniającym się zawodnikiem jastrzębian i widać, że dobrze układa mu się współpraca z trenerem Markiem Lebedewem. Popiwczak od początku sezonu nieźle prezentuje się w defensywie i asekuracji, zaś przyjmuje perfekcyjnie na poziomie 32 procent.

6
/ 8

Aleksander Śliwka to jedna z nadziei polskiej siatkówki. Przed sezonem wrócił do Asseco Resovii Rzeszów i ma okazję występować w barwach mistrzów Polski nie tylko w PlusLidze, ale także ogrywać się na europejskiej arenie w rozgrywkach Ligi Mistrzów. To powinno zaprocentować w przyszłości, a dobrą grę tego 20-letniego leworęcznego przyjmującego dostrzegł selekcjoner Stephane Antiga, który włączył go do szerokiego składu reprezentacji Polski na olimpijskie kwalifikacje, które odbędą się w styczniu 2016 roku w Berlinie.

- Moi przeciwnicy do gry w Resovii to zawodnicy grający na światowym poziomie, a ja mogę niezwykle dużo się od nich nauczyć w czasie trwania tego sezonu, np. podpatrzyć jakieś efektowne zagrania, rozmawiać z nimi. To jest fantastyczna sprawa. Wiadomo, że jest trudna sytuacja dla tak młodego zawodnika, jak ja, ale gra w Asseco Resovii Rzeszów to ogromne wydarzenie i ja chcę chłonąć każdą chwilę, nabierać doświadczenia, aby to w przyszłości zaprocentowało - stwierdził Śliwka.

7
/ 8

Bartłomiej Lipiński wskoczył do pierwszego składu AZS-u Częstochowa po tym jak urazu doznał Brazylijczyk Bandero. Ten urodzony w 1996 roku polski atakujący stara się wykorzystywać swoją szansę i zbierać bezcenne doświadczenie, które ma zaprocentować w przyszłości. Do tej pory rozegrał on w PlusLidze kilka dobrych spotkań, zdobywając łącznie 77 punktów (41-procentowa skuteczność w ofensywie).

- Bartek Lipiński to bardzo fajny, perspektywiczny chłopak. Ma pozytywny charakter do walki - ocenił swojego podopiecznego trener Michał Bąkiewicz.

8
/ 8

21-letni Michał Kędzierski to najlepszy polski rozgrywający młodego pokolenia. W poprzednim sezonie grał on w Cerrad Czarnych Radom, a obecnie zbiera szlify w Effectorze pod okiem Dariusza Daszkiewicza, będąc podstawowym siatkarzem kieleckiej drużyny. W czasie sezonu reprezentacyjnego Kędzierski występował w kadrze B i rywalizował w Lidze Europejskiej oraz IE 2015 w Baku.

W trwających rozgrywkach PlusLigi ten mający 194 centymetry wzrostu siatkarz spisuje się dobrze, zaś w ostatniej kolejce poprowadził ekipę z Kielc do zwycięstwa z Indykpolem AZS-em Olsztyn.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
Tomek.
9.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brakuje kilku bardzo ciekawych zawodników jak Szymura czy Piechocki