W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający:
Grzegorz Łomacz - 4
Grzegorz Łomacz podczas przygotowań do turnieju w Berlinie zapracował sobie na miano pierwszego rozgrywającego Biało-Czerwonych i nie zawiódł oczekiwań selekcjonera Stephane'a Antigi. Siatkarz Cuprum Lubin w trakcie zmagań w stolicy Niemiec prezentował równą, dobrą formę i starał się umiejętnie rozkładać atak polskiego zespołu. W ważnych momentach udźwignął presję i wywiązał się z powierzonych mu zadań.
Fabian Drzyzga - 3,5
Fabian Drzyzga w europejskim turnieju kwalifikacyjnym był zmiennikiem Grzegorza Łomacza i nieźle spisał się w tej roli. Ten już doświadczony rozgrywający, który grał w finałach między innymi mistrzostw świata i Ligi Mistrzów, starał się uzupełniać i odciążać Łomacza, a kiedy pojawiał się na boisku, to nie zawodził.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Atakujący:
Bartosz Kurek - 4
Atakujący znalazł się na pierwszym miejscu wśród najlepiej punktujących zawodników berlińskiego turnieju. Zawodnik Asseco Resovii Rzeszów punktował aż 86 razy i spośród 158 piłek skończył 46 proc. Do tego posłał osiem asów serwisowych oraz zablokował przeciwników 7 razy. Chociaż sam przyznawał, że nie była to jego najlepsza impreza, to jednak jego występy zasługują na pochwałę.
Dawid Konarski - zagrał zbyt krótko, aby ocenić.
W sumie zawodnik ZAKSY Kędzierzyn-Koźle pojawił się na boisku w szesnastu setach, zdobywając piętnaście "oczek". Jedynie w grupowym meczu z Niemcami pozostał na boisku na dłużej i głównie wtedy powiększył swój dorobek punktowy. W większości meczów wchodził jednak na krótkie zmiany, dlatego trudno byłoby ocenić jego występ.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Środkowi:
Mateusz Bieniek - 5
Chociaż przez cały turniej zawodnik nie potrafił odnaleźć się w bloku, to wszystkie niedociągnięcia poprawił w meczu o trzecie miejsce przeciwko Niemcom. W tym pojedynku aż ośmiokrotnie zatrzymał rywali i można powiedzieć, iż był to jego najlepszy pojedynek w Berlinie. Jego mocną stroną była również dyspozycja w polu serwisowym. Zagrywką Mateusz Bieniek zdobył cztery "oczka".
Karol Kłos - 3,5
Siatkarz drużyny z Bełchatowa, podobnie jak Bieniek, od początku berlińskiej imprezy pojawiał się w wyjściowym składzie reprezentacji Polski. Mankamentem zawodnika była niestety gra w bloku. Karol Kłos w siedemnastu rozegranych setach zdołał zatrzymać rywali zaledwie pięć razy. W pozostałych elementach zagrał nieźle, niejednokrotnie będąc wzmocnieniem drużyny w linii ofensywnej.
Marcin Możdżonek - 4,5
Jego zmiany wnosiły sporo pozytywnego w szeregi Biało-Czerwonych. Głośno było o obronach zawodnika za linią końcową oraz skutecznych blokach w decydujących akcjach poszczególnych setów. Szkoda, że w niektórych meczach Marcin Możdżonek nie otrzymał więcej szans na grę. Wtedy na pewno powiększyłby swój dorobek dziesięciu punktów, w tym pięciu zdobytych blokiem.
Andrzej Wrona - zagrał zbyt krótko, aby ocenić.
Środkowy PGE Skry Bełchatów niemal cały turniej w Berlinie przestał w kwadracie dla rezerwowych. Na jego koncie zapisano zaledwie pięć punktów w meczu z Niemcami, bowiem tylko w nim dostał szansę na grę. W takim wypadku nie da się ocenić występu tego zawodnika.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Przyjmujący:
Michał Kubiak - 5,5
Kapitan reprezentacji Polski był prawdziwym wojownikiem na boisku. Po raz kolejny udowodnił, że w najtrudniejszych momentach można na niego liczyć. Swój ogromny charakter Michał Kubiak pokazał w ostatnim starciu z Niemcami, zdobywając aż 22 punkty. W sumie na swoim koncie zgromadził ich 68 i nie ma chyba elementu, w którym przyjmujący zagrał poniżej oczekiwań. Trudno byłoby sobie wyobrazić obecny kształt drużyny bez niego.
Mateusz Mika - 4,5
Chociaż zawodnik nie wystąpił we wszystkich rozegranych przez Polaków meczach, prezentował się dobrze i zasłużył na słowa uznania. Przed turniejem wielu bało się o jego zdrowie, jednak Mateusz Mika wytrzymał trudy poszczególnych spotkań. Na swoim koncie zapisał 56 "oczek", w tym po trzy blokiem i zagrywką oraz 50 atakiem. Całą imprezę w Berlinie zakończył z prawie 55 proc. skutecznością na siatce.
Rafał Buszek - zagrał zbyt krótko, aby ocenić.
Siatkarz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle na boisku pojawił się w piętnastu setach i zdobył 13 punktów. Trener Stephane Antiga posyłał w bój swojego przyjmującego głównie w bardzo trudnych momentach. Rafał Buszek sprawdzał się dobrze, ale krótki czas gry sprawił, że nie zasłużył na ocenę.
Wojciech Żaliński - zagrał zbyt krótko, aby ocenić.
Siatkarz po dłuższym czasie dostał powołanie do reprezentacji Polski, ale nie zdołał jeszcze przebić się do wyjściowego składu. Przyjmujący, podobnie jak inni zmiennicy, otrzymał szansę w pojedynku grupowym z Niemcami i pokazał się z dobrej strony. Później wszedł jeszcze na zmianę z Francuzami, jednak nie może zostać oceniony.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Libero:
Paweł Zatorski - 4,5
Gra na dwóch libero okazała się dobrym posunięciem francuskich trenerów reprezentacji Polski. W związku z tym Paweł Zatorski mógł się głównie skupić na przyjęciu zagrywki, co robił dobrze, a ponadto nieźle poczynał sobie w asekuracji. Także kilka razy popisał się skutecznymi zagraniami w defensywie, zaś jego popisową obroną była ta w tie-breaku meczu o 3. miejsce z kadrą Niemiec.
Damian Wojtaszek - 4,5
Damian Wojtaszek z roku na rok czyni coraz większe postępy i w końcu zwrócił na siebie uwagę szkoleniowca reprezentacji Polski. Zawodnik Asseco Resovii Rzeszów spełnił pokładane w nim nadzieje i dobrze dyrygował defensywą reprezentacji Polski. Jego obrony były nie tylko efektownie, ale również efektywne, dzięki czemu Polacy mogli wyprowadzać kontrataki.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie