W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Benjamin Toniutti (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla przebrnęli przez pierwszą rundę jak burza. Podopieczni Ferdinando De Giorgiego wygrali dwanaście z trzynastu rozegranych spotkań, a spora w tym zasługa ich rozgrywającego. Benjamin Toniutti znakomicie wkomponował się w drużynę, widać jego zgranie z poszczególnymi zawodnikami, co niewątpliwie przekłada się na skuteczność całego zespołu. Francuz za swoją grę otrzymał również sześć statuetek MVP.
Polska - Macedonia. Kamil Syprzak: Francja takie błędy wykorzysta
Atakujący: Bartosz Kurek (Asseco Resovia Rzeszów)
Motorem napędowym rzeszowskiej ekipy jest w tym sezonie zdecydowanie atakujący reprezentacji Polski. Pod nieobecność kontuzjowanego Jochena Schoepsa to na barkach Bartosza Kurka spoczywa zdobywanie punktów. Dotychczas na swoim koncie zapisał ich dwieście czterdzieści dwa i przewodzi w klasyfikacji najlepiej punktujących. Niejednokrotnie to zagrania atakującego przechylały szalę zwycięstwa na korzyść obecnych mistrzów Polski.
Środkowy: Marcus Bohme (Cuprum Lubin)
Reprezentant Niemiec z bardzo dobrej strony pokazał się w rozegranych dotąd trzynastu pojedynkach. Marcus Bohme wystąpił w sumie w pięćdziesięciu setach, zdobywając sto trzydzieści punktów. Mocną stroną zawodnika ekipy z Lubina jest atak, w którym może pochwalić się aż 66 proc. skutecznością. Niemiec pomógł swojej ekipie również w pozostałych elementach i można śmiało stwierdzić, iż wraz z Marcinem Możdżonkiem tworzy parę najlepszych środkowych w PlusLidze.
Środkowy: Mateusz Sacharewicz (BBTS Bielsko-Biała)
Chociaż BBTS Bielsko-Biała jest na szarym końcu tabeli, to może pochwalić się znakomitym środkowym. Mateusz Sacharewicz od startu sezonu prezentuje świetną formę, czego potwierdzeniem jest pierwsze miejsce w klasyfikacji najlepszych blokujących. W sumie 27-latek zatrzymał przeciwników na siatce aż czterdzieści trzy razy. Ponadto był wzmocnieniem bielszczan w ataku oraz polu serwisowym. Jego mocne zagrywki nie raz siały spustoszenie w szeregach rywali.
Przyjmujący: Wojciech Żaliński (Cerrad Czarni Radom)
Z sezonu na sezon przyjmujący spisuje się coraz lepiej, czego potwierdzeniem było powołanie na turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich, który odbywał się w Berlinie. Wojciech Żaliński od początku rozgrywek stanowi o sile Cerrad Czarnych Radom, czyli zespołu, który potrafił postraszyć ekipy z czołówki ligowej tabeli. Zawodnik może pochwalić się bardzo dobrymi występami zarówno w ofensywie, jak i defensywie. W trzynastu meczach punktował sto siedemdziesiąt dwa razy.
Przyjmujący: Facundo Conte (PGE Skra Bełchatów)
Obecnie trudno wyobrazić sobie zespół z Bełchatowa bez Argentyńczyka. Facundo Conte wraz z Mariuszem Wlazłym stanowią najmocniejsze punkty PGE Skry w ataku, tworząc znakomity duet. Zawodnik wystąpił we wszystkich trzynastu meczach w PlusLidze, zdobywając prawie dwieście punktów. Najwięcej "oczek" argentyńskiemu przyjmującemu udało się zgromadzić w ataku, chociaż i pozostałe elementy zasługują na pochwałę.
Libero: Paweł Zatorski (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Libero jest siłą spokoju zarówno w PlusLidze, jak i meczach reprezentacji Polski. Jego perfekcja i niezwykła dokładność w dogrywaniu piłek sprawiła, iż wyraźnie wymaga się od niego więcej. Wydaje się jednak, że Paweł Zatorski bez trudu spełnia pokładane w nim oczekiwania i pozwala swojej drużynie na spokojniejsze akcje na siatce. Reprezentant Polski znakomicie prezentuje się w obronie, a dzięki temu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pewnie wyprowadza skuteczne kontrataki oraz zdobywa cenne punkty do ligowej tabeli.
Ławka rezerwowych: Michał Masny (Jastrzębski Węgiel), Mariusz Wlazły (PGE Skra Bełchatów), Marcin Możdżonek (Cuprum Lubin), Dmytro Paszycki (Asseco Resovia Rzeszów), Mateusz Mika (Lotos Trefl Gdańsk), Sam Deroo (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), Damian Wojtaszek (Asseco Resovia Rzeszów)