W tym artykule dowiesz się o:
Choć obecnie ekipa Cucine Lube Banca Marche Civitanova przyjmujących i libero ma bezkonkurencyjnych, z atakującymi sytuacja nie prezentuje się tak kolorowo. Mimo, że na prawym skrzydle włoskiego klubu występują zawodnicy światowego formatu, w tegorocznym sezonie radzą sobie ze zmiennym szczęściem i to nie ich strefa jest pierwszą opcją Micaha Christensona w ataku.
Pozycja podstawowego atakującego należy do 36-letniego Miljkovicia, a jego zmiennikiem jest o rok starszy Alessandro Fei. Lata swojej świetności obaj zawodnicy mają już za sobą, a swoją obecnością na boisku wprowadzają głównie spokój. Mimo tego, że nie grają pierwszych skrzypiec w drużynie, na ich korzyść przemawia fakt, że są w stanie odmienić losy spotkania co zdarzało im się pokazać w rozgrywkach krajowych. Mając bogate doświadczenie, niejednokrotnie zdołali utrzeć nosa swoim młodszym vis-a-vis. Ocena WP SportoweFakty: 4,5 Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Świeżo upieczeni mistrzowie Rosji do Krakowa przyjadą zdeterminowani do obrony korony najlepszych. Podczas gdy w zeszłym roku dominowali na każdej pozycji, w tym roku sytuacja zdaje się być nieco odmienna bowiem atakujący klubu ze stolicy Tatarstanu prezentują się znacznie poniżej oczekiwań.
Pomimo tego, że Maksim Michajłow jest nadal skuteczny i punktuje rywali, obecnie Wilfredo Leon i Matthew Anderson przyćmili jego dotychczas niezachwianą pozycję numer 1 w ataku. Z kolei jego zmiennik - Victor Poletajew jest jednym z najlepiej zapowiadających się atakujących młodego pokolenia, a mimo to nawet w przypadku niepowodzeń pierwszego, nadal ogląda swoich kolegów z kwadratu dla rezerwowych. Nie należy spodziewać się niespodzianki ze strony Władimira Alekno. Rosyjski szkoleniowiec szybciej zmieni strategię drużyny przy gorszej grze Michajłowa, aniżeli postawi na młodszego, stąd to dyspozycja 28-latka jest poddawana ocenie.
Ocena WP SportoweFakty: 4,5 Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Duet atakujących Trentino Volley jest najlepiej uzupełniającym się na tle pozostałych uczestników Final Four. Zarówno Mitar Tzourtis, jak i Gabriele Nelli mieli okazję pokazać swoją wartość w meczach Ligi Mistrzów. Najlepszym tego przykładem jest to, że drugi z nich będący teoretycznie zmiennikiem Greka, z dobrej strony zaprezentował się w ostatniej z europejskich konfrontacji, wygranej przeciwko Biełogorie Biełgorod. Dodatkowo na korzyść sprawnie funkcjonującej ofensywnej pary Trentino przemawia fakt, że w ostatnim nie najlepszym okresie ligowym, gdzie sytuacja drużyny z Trydentu mocno skomplikowała się po dwóch półfinałowych porażkach z DHL Modena, najjaśniejszymi postaciami na boisku byli właśnie atakujący.
Ustępują oni pierwszej w zestawieniu atakujących Asseco Resovii Rzeszów jedynie tym, że ich siła rażenia jest zdecydowanie mniejsza od lidera Pasów - Bartosza Kurka.
Ocena WP SportoweFakty: 5
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
O tym jak wiele dla Asseco Resovii Rzeszów znaczy dyspozycja Bartosza Kurka nie trzeba tłumaczyć żadnemu obserwatorowi, nie tylko plusligowych, ale i europejskich zmagań. Jako gospodarze Final Four, rzeszowianie nie uczestniczyli w playoffowej rywalizacji, stąd w tegorocznej Lidze Mistrzów podstawowy atakujący Pasów nie miał jeszcze okazji w pełni rozwinąć skrzydeł. Rozgrywając pierwszy klubowy sezon na tej pozycji, pokazał że tam jest jego miejsce i bez problemu wpisał się w światową czołówkę.
To właśnie dzięki jego postawie podkarpacka drużyna znajduje się na miejscu, pozwalającym na obronę krajowego mistrzostwa. Jego głównym atutem jest umiejętność gry na wysokiej piłce, dzięki której wychodzi z najgorszych opresji. Odwzorowaniem tego jest zdecydowana dominacja w indywidualnych klasyfikacjach po rundzie zasadniczej PlusLigi. Mimo tego, że jego zmiennik wyraźnie odstaje od niego umiejętnościami, dzięki jego dużej skuteczności w działaniu, Asseco Resovia oceniana jest najwyżej z finalistów siatkarskiej Champions League pod względem atakujących.
Ocena WP SportoweFakty: 5,5 Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.