Zagubiony Andrzej Kowal i aktywne armaty ZAKSY, czyli co wiemy po dwóch finałowych meczach PlusLigi
Pierwsze finałowe dwa mecze PlusLigi pomiędzy ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle a Asseco Resovią Rzeszów dostarczyły wiele materiału do analizy. Obrońcy tytułu ponieśli klęskę, nie zdobywając w hali Azoty nawet seta.
Niedokładni rozgrywający
Problem w siatkówce jest gotowy, kiedy żaden z zawodników odpowiedzialnych za kreowanie gry nie charakteryzuje się w swoim poczynaniach precyzją. Podczas spotkań w Kędzierzynie-Koźlu ani Fabian Drzyzga, ani Lukas Tichacek nie zagrali choćby przeciętnie.
Ich liczne niedokładne wystawy przekładały się na to, że gracze Asseco Resovii popełnili w dwumeczu ogromną liczbę bezpośrednich błędów w ataku. W czwartek oddali tym elementem za darmo 8 punktów, natomiast w piątek aż 16. Dla porównania, zawodnicy ZAKSY stracili w ten sposób łącznie zaledwie 4 "oczka"! Benjamin Toniutti pobił na głowę duet rzeszowskich rozgrywających.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
-
Hail Zgłoś komentarzrozprowadzaliby tak dobrze bloku jak Toniutti, ale zdecydowanie nie byłoby widać aż takiej różnicy. A tak to Ben nie musi w 3/4 dograń ruszać się z miejsca, gdzie rozgrywający w Resovii nabiegają się wiecej niż przyjmujący biegając za tą piłką przy każdym dograniu.
-
Ola Jakieła Zgłoś komentarzzaskoczenia żadnego nie było gdy wyszli w tych dwóch spotkaniach i zagrali dobrze i równo, zaskoczeniem ogromnym jest gra Resovii, oczywiście na minus, tak samo zaskoczeniem będzie jeśli po tych dwóch dotkliwych porażkach Resovia się podniesie i zawalczy, co osobiście mam nadzieję że tak będzie...
-
Agata Żelasko Zgłoś komentarzNie zgadzam się z opinią,ze rozgrywający hgreali słabo,uważam,że grali dobrze,bez przyjęcia jak wiadomo nie ma rozegrania
-
jendrula Zgłoś komentarzblamażu z Kędzierzyna-Koźla to musi wygrać obydwa mecze. Jak mówi stare przysłowie że faceta poznaje się po tym nie jak zaczyna ale jak kończy !!!