W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywająca: Julia Milovits (Polski Cukier Muszynianka Enea Muszyna) [5]*
Polski Cukier Muszynianka Enea Muszyna nie podołała zadaniu i przegrała drugie spotkanie z Budowlanymi Łódź, tym samym tracąc szansę na wywalczenie piątego miejsca w sezonie. Węgierska rozgrywająca, która nie błyszczała umiejętnościami w tym sezonie, nie błysnęła również i teraz: odczytanie jej rozegrania nie było żadnym wyzwaniem dla łodzianek, które postawiły 15 bloków na Mineralnych. Do tego Milovits przydarzały się proste błędy niweczące starania całego zespołu.
* Liczba nominacji do Antyszóstki kolejki Orlen Ligi
Atakująca: Joanna Sobczak (PTPS Piła) [3]*
Pilanki nie sprostały rywalkom z Bielska-Białej i sezon zakończyły na ósmym miejscu. Trener Nicola Vettori próbował różnych wariantów gry, w decydującym meczu grająca nominalnie po przekątnej z rozgrywającą Anita Kwiatkowska tak naprawdę pełniła rolę przyjmującej, odciążając w tym elemencie Joannę Sobczak.
Sobczak przyjmowała w kratkę, a w jej kierunku poszybowało tylko sześć zagrywek. Tę siatkarkę postanowiliśmy rozliczyć za jej postawę w ataku, która nawet nie była przyzwoita. Z 27 piłek skończyła tylko siedem, popełniając przy tym trzy błędy, a cztery razy została zablokowana. Krycie Sobczak w przyjęciu wcale nie pozwoliło jej na swobodne kończenie ataków.
* Liczba nominacji do Antyszóstki kolejki Orlen Ligi
Środkowa: Zuzanna Efimienko (PGE Atom Trefl Sopot) [1]*
Walka o tytuł mistrzyń Polski była ekstremalnie nudna, sopocianki w trzech spotkaniach zdołały ugrać zaledwie seta. W ostatnim meczu również nie potrafiły przeciwstawić się Chemikowi Police. Jednym z mankamentów PGE Atomu Trefla była gra w bloku, Zuzanna Efimienko nie umiała wykorzystać swoich warunków fizycznych, a także dobrego czucia gry. Środkowa nie zdobyła żadnego punktu blokiem, a w ataku zanotowała 14 proc. skuteczności (1/7). Z dziennikarskiego obowiązku dodajmy, że zaserwowała również jednego asa.
* Liczba nominacji do Antyszóstki kolejki Orlen Ligi
Środkowa: Kiesha Leggs (PTPS Piła) [3]*
Blok pilanek w drugim meczu z BKS-em Aluprof Profi Credit Bielsko-Biała prezentował się dość mizernie, co było widać po poczynaniach amerykańskiej środkowej z przeszłością we włoskiej ekstraklasie. Leggs skończyła tylko 5 z 20 posłanych do niej piłek, będąc przy tym czterokrotnie blokowaną. Nieco bronią ją dwa bloki i dwa asy serwisowe, ale w porównaniu z występem Małgorzaty Lis i Kornelii Moskwy w tym samym spotkaniu nie są to szczególne osiągnięcia.
* Liczba nominacji do Antyszóstki kolejki Orlen Ligi
Przyjmująca: Roksana Brzóska (KSZO Ostrowiec SA) [3]*
Siatkarki KSZO walczyły o uniknięcie ostatniego miejsca w Orlen Lidze. Pierwszy mecz z Developresem SkyRes Rzeszów rozstrzygnęły na swoją korzyść, lecz dwa kolejne spotkania przegrały. Rzeszowianki taktycznie zagrywały na Roksanę Brzóskę, co przynosiło im duże korzyści. Potwierdzają to statystyki, w dwóch ostatnich pojedynkach popełniła ona 11 błędów, skutkujących bezpośrednią utratą punktów. W ataku nie spisała się wcale lepiej, notując odpowiednio 38 proc. (9/24) i 28 proc. (10/36) skuteczności.
* Liczba nominacji do Antyszóstki kolejki Orlen Ligi
Przyjmująca: Klaudia Kaczorowska (PGE Atom Trefl Sopot) [5]*
Dołek fizyczny, w który wpadła przyjmująca sopockiego Atomu w najważniejszym okresie sezonu, zasługuje na wartościową analizę, by taka sytuacja nie powtórzyła się w przyszłości. Trzeci mecz finału z Chemikiem Police nie był, mówiąc delikatnie, popisem Kaczorowskiej: nie skończyła żadnego z 10 ataków, zapisała się w statystykach tylko jednym blokiem.
Mniej pewnie (32 proc. pozytywnego/23 proc. perfekcyjnego odbioru) od niej przyjmowała tylko Magdalena Damaske, która zastąpiła Kaczorowską w trzecim secie. Trudno się dziwić, że Kaczorowską ominęło w tym sezonie powołanie do kadry narodowej.
* Liczba nominacji do Antyszóstki kolejki Orlen Ligi
Libero: Krystyna Strasz (Tauron MKS Dąbrowa Górnicza) [1]*
Dąbrowianki zakończyły sezon dość smutno, bo trzema porażkami z Impelem Wrocław w boju o brązowy medal ligi (a łącznie aż ośmioma przegranymi spotkaniami z rzędu!). Powody do niezadowolenia ma też wieloletnia libero ekipy z Dębowego Miasta, która może mieć do siebie pretensje za złe oceny kierowanych w nią zagrywek w pierwszym i czwartym secie decydującego meczu (łącznie 4 błędy w odbiorze). Strasz była głównym celem serwujących wrocławianek, przyjmowała piłkę aż 55 razy, z różnym efektem (38 proc. przyjęcia pozytywnego/18 proc. perfekcyjnego).
* Liczba nominacji do Antyszóstki kolejki Orlen Ligi