W tym artykule dowiesz się o:
Sawenczuk nie zagrzała na długo miejsca w składzie sopockiej drużyny, co najlepiej świadczy o tym, że jej pozyskanie nie było dobrą decyzją włodarzy. W połowie grudnia ukraińska przyjmująca została wypożyczona do końca sezonu do francuskiego Rocheville Le Cannet. Sawenczuk nie potrafiła odnaleźć się w szeregach PGE Atomu Trefla, nie wykorzystując szans gry jakie dostała w Orlen Lidze i Lidze Mistrzyń.
Amerykanka grała w wielu zagranicznych ligach. Po zdobyciu srebrnego medalu Ligi Mistrzyń w barwach Unendo Yamamay Busto Arsizio trafiła do Polski, konkretnie do Dąbrowy Górniczej, gdzie z jej transferem wiązano spore nadzieje. Perry miała być bombardierką z prawdziwego zdarzenia, tymczasem jako atakująca nie wywiązywała się z podstawowego zadania jakim jest zdobywanie punktów.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Wilfredo Leon zagra w polskiej reprezentacji? Jest komentarz
Na domiar złego na początku grudnia opuściła Polskę. Klub poinformował, że został z nią rozwiązany kontrakt za porozumieniem stron, gdyż musiała wrócić do kraju ze względu na problemy rodzinne. Jednak szybko okazało się, że Perry stwierdziła, iż... woli grać zawodowo w siatkówkę plażową, a nie halową.
Pod koniec stycznia Pałac skorzystał z możliwości transferu medycznego. Tym samym do Bydgoszczy trafiła Minicz, która wcześniej występowała w wycofanym z rozgrywek I ligi zespole MLKS Roltexu Zawiszy Sulechów. Ta doświadczona siatkarka miała być bardzo dużym wzmocnieniem Pałacu, lecz rzeczywistość okazała się dosyć bolesna. Grę Minicz trudno nazwać skuteczną, za to jej postawa była bliższa do młodej juniorki, dopiero stawiającej pierwsze kroki na boiskach ekstraklasy.
Szubert, znana pod panieńskim nazwiskiem Kajzer, miała być podstawową rozgrywającą Legionovii. W składzie była bowiem najbardziej doświadczoną siatkarką na tej pozycji. Jednak jej nieefektywna gra sprawiła, że straciła miejsce w podstawowej szóstce na rzecz Natalii Gajewskiej, która już nie oddała swojej pozycji. Z pozyskaniem Szubert wiązano duże nadzieje. Mimo że w trakcie rozgrywek walczyła z kontuzją nadgarstka, to i tak ten sezon w jej wykonaniu należy zakwalifikować jako bardzo nieudany.
Ivana Djerisilo (Crvena Zvezda Belgrad -> PGE Atom Trefl Sopot)
Pod koniec listopada Djerisilo ogłosiła zerwanie swojej umowy z Crveną Zvezdą Belgrad i przeszła do PGE Atomu Trefla. Niewątpliwie był to głośny transfer, reprezentantka Serbii jest brązową medalistką mistrzostw świata z 2006 i wicemistrzynią Europy z 2007 roku. Ponadto była czołową skrzydłową topowych europejskich zespołów.
Jednak po urlopie macierzyńskim, który trwał od 2012 do 2014 roku, Djeriliso nie potrafi odzyskać swojego dawnego blasku. Tak samo było w PGE Atomie Treflu, gdzie nie umiała przebić się do podstawowego składu, do końca spełniając tylko rolę zmienniczki.
Yael Castiglione (Rio do Sul Volei -> BKS Aluprof Profi Credit Bielsko-Biała)
Po reprezentantkach spodziewamy się bardzo dobrej gry, zwłaszcza w najważniejszych i najtrudniejszych meczach. Argentynka nie zawojowała polskiej ekstraklasy, za to była jedną z najczęściej wyróżnianych przez nas zawodniczek w Antyszóstce kolejki.
Zdecydowanie Castiglione nie była wirtuozem rozegrania, a w trudnych sytuacjach nie podejmowała mądrych wyborów. Argentynka grała dość schematycznie, a środkowe nie otrzymywały od niej zbyt wielu piłek.
Joanna Kapturska (Obiettivo Risarcimento Vicenza -> Developres SkyRes Rzeszów)
Po tej doświadczonej siatkarce spodziewano się, że będzie liderką Developresu SkyRes Rzeszów. Jednak po powrocie do kraju Kapturska zupełnie nie poradziła sobie w Orlen Lidze. Miała być ostoją ataku Developresu i miała gwarantować zdobycze punktowe na wysokim poziomie. Tymczasem lepiej od niej spisała się znacznie mniej doświadczona, Magda Jagodzińska, która do gry wróciła po długiej kontuzji barku.
Siatkarskie CV Hildebrand jest naprawdę imponujące, na długiej liście sukcesów znaleźć można krajowe mistrzostwa, mistrzostwo świata zdobyte w 2014 roku czy chociażby zwycięstwo w World Grand Prix w 2012 roku. Kontraktując Amerykankę Impel potwierdził swoje mocarstwowe aspiracje.
Początek sezonu w wykonaniu przyjmującej był wręcz fatalny. Wprawdzie z biegiem czasu poprawiła swoją dyspozycję, lecz niesmak i tak pozostał. Po tak renomowanej siatkarce spodziewaliśmy się o wiele, wiele lepszej i równej gry w każdym elemencie.