W tym artykule dowiesz się o:
Najważniejszy moment: 11. kolejka Pucharu Świata - mecz Polska vs Włochy (1:3)
W 2015 roku przygotowania reprezentacji Polski były podporządkowane pod wrześniowy Puchar Świata w Japonii, podczas którego dwie czołowe drużyny mogły wywalczyć awans na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro.
Od początku PŚ Biało-Czerwoni radzili sobie dobrze i przed ostatnią kolejką spotkań mieli na swoim koncie 10 zwycięstw, kolejno z: Tunezją (3:0), Rosją (3:1), Argentyną (3:1), Iranem (3:2), Wenezuelą (3:1), Kanadą (3:1), Egiptem (3:0), Australią (3:0), USA (3:1) i Japonią (3:1).
ZOBACZ WIDEO Piotr Gacek: droga była długa i ciernista (Źródło TVP)
{"id":"","title":"","signature":""}
Mimo dziesięciu triumfów, Polacy wciąż nie byli pewni przepustek na IO w Brazylii, gdyż w grze o dwa premiowane miejsca byli jeszcze Włosi i Amerykanie.
Ostatecznie Orły przeżyły w Kraju Kwitnącej Wiśni dramat, zajmując III pozycję na koniec zmagań i nie awansując na igrzyska. Stało się tak, ponieważ w 11. kolejce podopieczni Stephane'a Antigi przegrali z Italią w czterech setach, zaś Stany Zjednoczone ograły Argentyńczyków. Tym samym zemściły się na polskich siatkarzach przegrane partie z niżej notowanymi rywalami.
Najważniejszy moment: mecz o 3. miejsce turnieju w Berlinie Polska - Niemcy (3:2)
Kolejną okazją do wywalczenia awansu na igrzyska olimpijskie był Europejski Turniej Kwalifikacyjny w Berlinie, którego głównymi faworytami byli Francuzi.
W półfinałach imprezy w stolicy Niemiec oprócz gospodarzy znaleźli się Polacy, Rosjanie i Trójkolorowi.
Biało-Czerwoni w starciu z francuskim zespołem pokazali się z niezłej strony, ale ostatecznie przegrali ten pojedynek w trzech setach (kolejno do 27, 30 i 20), przez co pozostała im walka o trzecią pozycję, która dawała przepustkę do turnieju w Tokio. W drugiej potyczce 1/2 finału lepsza okazała się kadra Rosji.
W konfrontacji o najniższy, upragniony stopień podium Orłom przyszło zmierzyć się z Niemcami. To spotkanie było prawdziwym thrillerem, a polska drużyna była blisko porażki, gdyż przegrywała już 1:2 w setach i 6:10 w czwartej partii. Jednak Michał Kubiak oraz spółka nie zwiesili głów i najpierw zwyciężyli IV odsłonę po grze na przewagi (28:26), zaś w tie-breaku triumfowali 16:14 i zapewnili sobie występ w Japonii.
W końcowym rozrachunku turniej w Berlinie wygrali podopieczni trenera Władimira Alekny, ogrywając w finale Les Bleus 3:1.
Najważniejszy moment: 5. kolejka turnieju w Tokio - mecz Polska vs Wenezuela (3:0)
Biało-Czerwoni od startu turnieju w Tokio mieli sporo problemów, ale w trudnych sytuacjach pokazali charakter i pokonali kolejno Kanadę (3:2), Francję (3:2), Japonię (3:0) i Chiny (3:2).
To sprawiło, że Polakom pozostał jeden krok do awansu na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro, który wykonali już w wygranym w trzech partiach starciu z Wenezuelą.
Radość mistrzów świata z awansu na IO była ogromna, a do wywalczenia tej przepustki potrzebne im było aż 21 konfrontacji.
Biało-Czerwoni pokonali tę piekielną ścieżkę, raz będąc blisko nieba w 10. kolejce Pucharu Świata, a później blisko piekła po potyczce z Włochami i w trakcie meczu z Niemcami w Berlinie. Na szczęście Orły dopięły swego i po ograniu Wenezuelczyków mogły się cieszyć z awansu do turnieju olimpijskiego.
"Co cię nie zabije, to cię wzmocni" - oby ta maksyma odnalazła odzwierciedlenie w grze reprezentacji Polski w Rio de Janeiro.