LŚ 2016: Biało-Czerwoni sprawdzą się z Brazylijczykami. Zacięta walka o awans do finałów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W pierwszej i drugiej dywizji LŚ 2016 kibice poznają uczestników turniejów finałowych. 2 lipca zostanie wyłoniony triumfator trzeciej, najsłabszej grupy. Z kolei Polacy, gospodarze Final Six, w Nancy po raz pierwszy w tym sezonie zagrają z Brazylią.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 3

I dywizja

W trzecim weekendzie fazy interkontynentalnej pierwszej dywizji Ligi Światowej kibice nie powinni narzekać na brak emocji. Matematycznie jeszcze dziewięć drużyn ma szansę znaleźć się w pierwszej piątce, która wraz z gospodarzem, reprezentacją Polski, weźmie udział w Final Six w Tauron Arenie w Krakowie. Niemal pewni awansu są już Serbowie, którzy z kompletem sześciu zwycięstw i z 18 punktami prowadzą w tabeli. Blisko wyjazdu do Krakowa są także reprezentacje Brazylii i USA, odpowiednio drugie i trzecie miejsce w tabeli.

O dwa ostatnie bilety do turnieju finałowego powinny powalczyć cztery reprezentacje: Francja, Włochy, Belgia i Rosja. Na razie w najlepszej sytuacji są Trójkolorowi i kadra Azzurri, którzy z bilansem czterech zwycięstw i dwóch porażek zajmują czwartą i piątą pozycję w tabeli. Belgowie są sklasyfikowani na szóstej, a Rosjanie na siódmej lokacie (trzy triumfy i trzy porażki).

Po dwóch weekendach Ligi Światowej Biało-Czerwoni zajmują dziewiąte miejsce w tabeli. Stephane Antiga i jego podopieczni o awans do turnieju finałowego, z racji gospodarza, nie muszą się martwić. Kibice zaczynają się jednak niepokoić, że przez dwa ostatnie tygodnie kadra nie zrobiła, biorąc nawet pod uwagę ciężkie treningi przed IO, postępów. W związku z tym turnieju w Nancy i starcia z Francją, Brazylią oraz Belgią będą dla naszych reprezentantów okazją, by nieco uspokoić atmosferę wokół kadry. Ewentualne zwycięstwa z pewnością dobrze wpłynęłyby na Polaków przed turniejem finałowym "światówki" i późniejszymi zmaganiami w Rio de Janeiro.

Grupy i terminarz spotkań: G1 (Nancy, Francja):

piątek (01.07.2016r.) 15:00 Brazylia - Polska 18:00 Francja - Belgia

sobota (02.07.2016r.) 15:00 Brazylia - Belgia 18:00 Francja - Polska

niedziela (03.07.2016r.) 15:00 Belgia - Polska 18:00 Francja - Brazylia

H1 (Dallas, USA): USA, Australia, Bułgaria, Rosja

piątek (01.07.2016r.) 0:30 Australia - Rosja* 2:30 USA - Bułgaria

sobota (02.07.2016r.) 0:30 Bułgaria - Rosja 2:30 USA - Australia

niedziela (03.07.2016r.) 19:40 USA - Rosja 22:00 Bułgaria - Australia

I1 (Teheran, Iran): Iran, Argentyna, Serbia, Włochy

piątek (01.07.2016r.) 15:30 Włochy - Argentyna* 18:30 Iran - Serbia

sobota (02.07.2016r.) 15:30 Serbia - Argentyna 18:30 Iran - Włochy

niedziela (03.07.2016r.) 15:30 Włochy - Serbia 18:30 Iran - Argentyna

*godziny według czasu polskiego

W drugiej dywizji, której zapowiedź znajduje się na kolejnym slajdzie, także nie powinno zabraknąć emocji.

2
/ 3

II dywizja

Podobnie jak wśród najlepszych dwunastu zespołów, także w drugiej dywizji decydujące rozstrzygnięcia zbliżają się wielkimi krokami. Pewni awansu do turnieju finałowego są Portugalczycy (gospodarze) oraz Kanadyjczycy. Dotychczas podopieczni Glenna Hoaga w sześciu meczach stracili tylko dwa sety i z kompletem 18 punktów przewodzą tabeli. Blisko awansu są także reprezentanci Turcji, jedna z największych niespodzianek tegorocznej edycji Ligi Światowej. O ostatnie wolne miejsce w turnieju finałowym, który zostanie rozegrany w portugalskim Matosinhos toczyć się będzie zacięta walka. Znajdujący się dopiero na dziesiątym miejscu Chińczycy (dwa zwycięstwa i cztery porażki) matematycznie wciąż mogą wyprzedzić aktualnie trzecich Holendrów (cztery triumfy i dwie porażki). Biorąc jednak pod uwagę formę zespołów, o ostatni bilet do Final Four powinni oprócz Pomarańczowych powalczyć Finowie, Czesi i Egipcjanie.

grupy i terminarz spotkań:

G2 (Seul, Korea Południowa): Korea Południowa, Czechy, EgiptHolandia

piątek (01.07.2016r.) 9:00 Korea Południowa - Czechy* 11:30 Holandia - Egipt

sobota (02.07.2016r.) 7:00 Korea Południowa - Egipt 9:30 Czechy - Holandia

niedziela (03.07.2016r.) 7:00 Korea Południowa - Holandia 9:30 Czechy - Egipt

H2 (Xuancheng, Chiny): Chiny, Japonia, Turcja, Słowacja

piątek (01.07.2016r.) 9:00 Turcja - Japonia* 11:00 Chiny - Słowacja

sobota (02.07.2016r.) 9:00 Słowacja - Japonia 11:00 Chiny - Turcja

niedziela (03.07.2016r.) 9:00 Turcja - Słowacja 11:00 Chiny - Japonia

I2 (Tampere, Finlandia): FinlandiaKanada, Kuba, Portugalia

piątek (01.07.2016r.) 14:40 Kanada - Kuba 17:40 Finlandia - Portugalia

sobota (02.07.2016r.) 14:40 Portugalia - Kanada 17:40 Finlandia - Kuba

niedziela (03.07.2016r.) 14:10 Kuba - Portugalia 17:10 Finlandia - Kanada

*godziny według czasu polskiego

W trzeciej dywizji w najbliższy weekend zostanie rozegrany już turnieju finałowy. Kto awansował do Final Four? O tym dowiesz się z kolejnego slajdu.

3
/ 3

III dywizja

Zgodnie z przewidywaniami ekspertów awans do Final Four wywalczyli wicemistrzowie Europy Słoweńcy. Podopieczni Andrei Gianiego w sześciu meczach przegrali tylko raz i wygrali fazę interkontynentalną. Drugie i trzecie miejsce zajęli Grecy i największa sensacja tegorocznej edycji "światówki" siatkarze Chińskiego Tajpej. W rundzie zasadniczej źle, żeby nie powiedzieć fatalnie, zaprezentowali się Niemcy. Gospodarze finałowych zmagań wygrali tylko dwa razy i nie do końca usprawiedliwia ich fakt, że Vital Heynen dał szansę młodym zawodnikom. Porażki z takimi zespołami jak Czarnogóra, czy wspomniane już wcześniej, Chińskie Tajpej chluby aktualnym brązowym medalistom mistrzostw świata nie przynoszą. W finale turnieju we Frankfurcie, biorąc pod uwagę tylko potencjał zespołów, powinni znaleźć się Niemcy i Słoweńcy. Przewidywania na papierze tradycyjnie zweryfikuje jednak parkiet. Zwycięzca finału awansuje do drugiej dywizji Ligi Światowej 2017.  Final Four (Frankfurt, Niemcy): Niemcy, Grecja, SłoweniaChińskie Tajpej

piątek (01.07.2016r.) 17:00 (I półfinał) Niemcy - Chińskie Tajpej 20:10 (II półfinał) Grecja - Słowenia

sobota (02.07.2016r.) 14:10 - mecz o brązowy medal 17:10 - finał

ZOBACZ WIDEO Minister Sportu i Turystyki: Nawałka skonsolidował drużynę gwiazd (źródło TVP)

{"id":"","title":"","signature":""}

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)