W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Simone Giannelli (Włochy)
Nie było łatwo znaleźć rozgrywającego, który we wszystkich meczach minionego weekendu zachwycił. Młodemu Włochowi nie wyszedł wprawdzie mecz z Serbią, ale w dwóch pozostałych, z Argentyną i z Iranem, wypadł naprawdę dobrze. A spotkanie z Azjatami było przecież rozgrywane w ich głośnej, pełnej żywiołowych kibiców hali. Giannelli nic sobie z tego nie robił i zręcznie dzielił piłki między kolegów. I jak to ma w swoim zwyczaju, dołożył też sporo punktów. Tym razem w sumie 19 w trzech spotkaniach.
Atakujący: Dawid Konarski (Polska)
Gra Polaków nadal pozostawia sporo do życzenia, ale widać już powoli coraz więcej pozytywów. Do kategorii plusów na pewno można zaliczyć występ Dawida Konarskiego w meczu przeciwko Belgii. To jego postawa w sporej mierze przyczyniła się do zwycięstwa Biało-Czerwonych w tie-breaku. Atakujący zdobył aż 26 punktów, z czego 19 atakiem przy skuteczności 53 proc. W meczu z Francją zawodnik ten wchodził na zmiany i zanotował łącznie 14 oczek. Z Brazylią też wchodził z ławki, ale nie były to już udane wejścia. Mimo wszystko pokazał jednak, że wbrew temu co się powszechnie sądzi, potrafi coś więcej, niż tylko blokować.
I środkowy: Seyed Mohammad Mousavi Eraghi (Iran)
Zawodnik irańskiej reprezentacji mocno w miniony weekend dał się we znaki swoim rywalom. Został niekwestionowanym królem bloku i miał spory udział w wygranych z Serbią i Argentyną. W sumie w trzech meczach popisał się 12 "czapami", w jednym nich zatrzymując rywala aż osiem razy. Do tego dołożył skuteczny atak, którym zdobył 31 punktów przy średniej skuteczności 70 proc. W starciu z drużyną z Ameryki Południowej został najlepiej punktującym zawodnikiem swojej ekipy. Jego rozgrywający nie zawahał się posłać mu aż 20 piłek, z których 15 zamienił na punkty. Irańczyk do ogólnego dorobku dołożył ponadto dwa asy.
II środkowy: Maxwell Holt (USA)
Kolejnym zawodnikiem z imponującym wynikiem, który zasłużył na znalezienie się w naszej klasyfikacji, jest Maxwell Holt. Amerykanin z kolei okazał się najlepiej serwującym zawodnikiem minionego weekendu, z dorobkiem aż ośmiu asów. Co ciekawe, taki wynik uzyskał w zaledwie dwóch meczach. Ponadto dołożył 13 punktów atakiem oraz siedem bloków. To w dużej mierze jego dobra postawa przyczyniła się do tego, że USA pokonało Rosjan w trzech setach.
I przyjmujący: Earvin Ngapeth (Francja)
As francuskiej reprezentacji po zasłużonych wakacjach wraca do pełni formy. Udowodnił to w turnieju w Nancy, gdzie we wszystkich meczach swojej drużyny był jej najlepiej punktującym zawodnikiem. Francuzi pokonali Polaków i Belgów, ale przegrali z Brazylią. Jednak nawet w tym przegranym meczu przyjmujący trzymał wysoki poziom. Łącznie zdobył 56 punktów, z czego 45 atakiem przy średniej skuteczności w tym elemencie rzędu 57 proc. W przyjęciu też spisywał się nie najgorzej, notując prawie 59 proc. skuteczności i popisując się 16 obronami.
II przyjmujący: Ricardo Lucarelli (Brazylia)
Brazylijczyk nie był może najbardziej eksploatowanym zawodnikiem tego weekendu, bo w meczu przeciwko Francji odpoczywał. Ale w dwóch pozostałych wykonywał ciężką robotę w drugiej linii, skutecznie broniąc piłki i radząc sobie dobrze w przyjęciu. Mało tego, dołożył do dorobku swojego zespołu łącznie 31 punktów. Całkiem ładna cegiełka do trzech odniesionych w ostatniej kolejce przez Brazylię zwycięstw.
Libero: Erik Shoji (USA)
Zawodnik reprezentacji USA trzyma naprawdę bardzo wysoki poziom, zarówno jeżeli chodzi o grę w obronie, jak i przyjęcie. Wprawdzie nie zawsze rywale bombardowali go zagrywką w ostatnich trzech spotkaniach, ale dobrze spisywał się w grze obronnej, przez co Amerykanie mogli spokojnie wyprowadzać skuteczne kontry. W przyjęciu średnio Erik Shoji mógł się pochwalić skutecznością prawie 90 proc., podbił też w sumie 27 piłek. Mocny punkt amerykańskiej drużyny.
Ławka rezerwowych: Benjamin Toniutti (Francja, rozgrywający), Gert van Walle (Belgia, atakujący), Mauricio Souza (Brazylia, środkowy), Simon Van De Voorde (Belgia, środkowy), Taylor Sander (USA, przyjmujący), Todor Skrimow (Bułgaria, przyjmujący), Jenia Grebennikov (Francja, libero)