Antyszóstka 18. kolejki Orlen Ligi jak z Biblii... Goliat bez sukcesu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nie wszystkie zawodniczki Orlen Ligi zaliczą ostatni ligowy weekend do udanych. Tym razem mieliśmy sporo kandydatur na atak i przyjęcie. Kogo tym razem umieściliśmy w Antyszóstce?

1
/ 7

Reprezentacyjna rozgrywająca co prawda nie rozegrała ostatnio najgorszego spotkania w karierze, ale faktem jest, że dowodzona przez nią ekipa Pałacu przegrała dwa pierwsze sety z legionowiankami, a sama Pleśnierowicz mimo starań nie była w stanie pomóc Magdzie Jagodzińskiej w poprawieniu skuteczności. Do tego rywalki z Mazowsza aż osiem razy w dwóch setach blokowały akcje rozegrane przez kadrowiczkę. Trener Grabowski po drugiej partii, przegranej przez Pałacanki 21:25, wprowadził na parkiet Paulinę Bałdygę i to pozwoliło jego ekipie odbudować się po nieudanych odsłonach meczu.

* liczba nominacji do Antyszóstki kolejki w tym sezonie Orlen Ligi

2
/ 7

Atakująca: Karolina Goliat (Atom Trefl Sopot) [2]

Młoda polsko-belgijska atakująca zeszła z parkietu już po pierwszym secie meczu z Impelem Wrocław i trudno się dziwić takiej decyzji szkoleniowca Atomu Trefla Sopot. Piotra Matela nieraz pokazywał na przerwach technicznych, że Goliat nie spełnia jego oczekiwań, a młoda atakująca przeżywała trudne chwile w starciu z blokiem Impela Wrocław (2/9 w ataku, 2 błędy i 1 zatrzymana akcja). Nic dziwnego, że przez resztę meczu na boisku walczyła Martyna Łukasik, a Goliat zaliczyła tylko krótki epizod w trzecim secie (w którym w końcu zaczęła punktować).

3
/ 7
Beta Dumancic (nr 13)
Beta Dumancic (nr 13)

Środkowa: Beta Dumancic (Enea PTPS Piła) [3]

Chorwacka środkowa, podobnie jak cała drużyna pilanek w starciu z Developresem SkyRes Rzeszów, dość szybko wywiesiła białą flagę i oczekiwała jedynie na najmniejszy wymiar kary. Dumancic w trzech setach nie blokowała przeciwniczek ani razu i skończyła tylko dwie z sześciu akcji w ataku, raz popełniając przy tym błąd skutkujący utratą punktu. Innymi słowy, zagraniczna zawodniczka nie stanowiła na rzeszowianek większego wyzwania.

4
/ 7

Póki co debiutująca w Orlen Lidze 28-letnia środkowa nie jest w stanie zastąpić kontuzjowanej Kornelii Moskwy, co było widać choćby w starciu BKS-u Profi Credit z Budowlanymi Łódź. Perlińska skończyła 4 z 7 swoich akcji, ale nie potrafiła nawet raz zablokować rywalki, a osamotniona w tym zadaniu Aleksandra Trojan nie zawsze sobie radziła z rozpędzonymi łodziankami. Nic dziwnego, że większość Budowlanych z włókienniczego miasta mogła czuć się swobodnie w ofensywie.

5
/ 7

Mineralne dość wyraźnie uległy łódzkiemu ŁKS-owi w wyjazdowym spotkaniu, a trudy spotkania najbardziej było widać w przypadku Wójcik. Była siatkarka Legionovii aż 5 razy kapitulowała przy zagrywce miejscowych (37 prób, 46 proc. przyjęcia pozytywnego, 8 perfekcyjnego), do tego przeżywała męki w ofensywie, próbując odnaleźć właściwy rytm gry (8/27, 3 błędy i 3 zablokowane uderzenia). Jedynie trzeci set, wygrany przez ekipę z Muszyny do 18, był niezły w wykonaniu Wójcik.

6
/ 7

Przyjmująca: Roksana Brzóska (KSZO Ostrowiec SA) [1]

W opinii naszych korespondentów ambitne ostrowczanki nie musiały wstydzić się konfrontacji z Chemikiem Police (0:3), ale jednocześnie trudno powiedzieć, żeby chwalić Roksanę Brzóskę za to spotkanie. Gdy mistrzynie Polski w nią serwowały, KSZO miało spore problemy w wyprowadzeniu skutecznej akcji (2 błędy na 8 przyjęć, 13 proc. odbioru pozytywnego i 0 perfekcyjnego). Poza tym Brzóska w ataku więcej punktów oddała rywalowi, niż sama zdobyła (3/11, 1 błąd i 3 zablokowane akcje), a obrazu jej kiepskiego występu dopełnia fakt, że zepsuła aż 2 z 3 swoich zagrywek.

7
/ 7

Libero: Alicja Markiewicz (Enea PTPS Piła) [3]   W opinii naszych korespondentów była siatkarka gliwickiego AZS-u najsłabiej wywiązywała się ze swoich obowiązków w ostatniej ligowej kolejce. Markiewicz dwukrotnie oddawała punkty po swoich przyjęciach i zdecydowanie nie ułatwiała życia swojej rozgrywającej dogrywanymi piłkami (15 prób, 27 proc. odbioru pozytywnego, 7 perfekcyjnego). Do tego nierzadko brakowało jej w obronie, co przyczyniło się do wysokiej porażki Enei PTPS-u z siatkarkami rzeszowskiego Developresu.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)