W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywająca: Magdalena Mazurek (Pałac Bydgoszcz) [1]*
34-letnia rozgrywająca Pałacu Bydgoszcz w większości spotkań była liderką z krwi i kości, jednak dobra passa nie trwa wiecznie. Mazurek zeszła z parkietu w meczu z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna (0:3) już po pierwszym secie, ustępując miejsca na parkiecie Katarzynie Wenerskiej. Wróciła na boisko w trzeciej partii, próbując uratować wynik spotkania, ale na próżno.
Zawodniczka Pałacu miała dobre porozumienie z Natalią Misiuną (63 procent w ataku środkowej), ale reszta zespołu nie otrzymywała takich piłek, jakich by chciała i trener Piotr Makowski szybko to zauważył. Co gorsza dla Pałacu, zastępczyni Mazurek nie spisała się wiele lepiej w starciu z blokiem Mineralnych, który zatrzymywał Pałacanki łącznie 13 razy.
* liczba nominacji do Antyszóstki kolejki w sezonie 2017/2018 Ligi Siatkówki Kobiet
Atakująca: Kinga Hatala (Trefl Proxima Kraków) [2]
Krakowiankom po raz kolejny zabrakło skutecznego prawego skrzydła, a to przyczyniło się do sensacyjnej porażki Trefla Proximy z Legionovią Legionowo. Starania Hatali w ataku przypominały rzucanie grochem o ścianę w nadziei, że groch kiedyś przez nią się przebije.
Ledwie 5 skończonych akcji na 26 możliwych, aż 4 bezpośrednie błędy i 2 zablokowane uderzenia - nic dziwnego, że Alessandro Chiappini w trzecim secie postawił na Martynę Łukasik (jak się okazało, równie nieskuteczną co Hatala).
Środkowa: Jessica Walker (Enea PTPS Piła) [1]
Amerykanka wyszła na parkiet, została wpisana w protokół meczowy... i tyle możemy powiedzieć o jej występie. Walker nie skończyła ani jednego ze swoich czterech ataków i nie odznaczyła się swoją grą w żaden sposób. Po pierwszym secie, przegranym przez pilanki do 16, zagraniczna środkowa została zmieniona przez Annę Stencel, a Polka wniosła do gry swojej ekipy zdecydowanie więcej niż rywalka do miejsca w meczowej szóstce.
Środkowa: Katarzyna Żabińska (Developres SkyRes Rzeszów) [2]
Rzeszowskiemu Developresowi niewiele można było zarzucić w meczu z ŁKS-em Commercecon Łódź (2:3), nawet mimo porażki. Ale postawa środkowych ekipy Lorenzo Micelliego mogła negatywnie zaskoczyć, zwłaszcza w porównaniu z wyczynami siatkarek ŁKS-u występującymi na tej pozycji.
Monika Ptak i Katarzyna Żabińska spisały się bardzo przeciętnie, natomiast pierwsza z wymienionych dała Developresowi nieco więcej punktów (konkretnie 6). Natomiast Żabińska zaliczyła tylko jeden blok w ciągu pięciu setów i skończyła zaledwie jedną akcję na dwanaście. Z taką skutecznością trudno było myśleć o zdominowaniu łodzianek.
Przyjmująca: Karolina Różycka (Enea PTPS Piła) [1]
Była reprezentantka Polski w spotkaniu z Grot Budowlanymi Łódź odpowiadała za siłę przyjęcia pilanek... i trudno powiedzieć, by wypełniła swój obowiązek. Różycka zanotowała najsłabsze przyjęcie w swoim zespole (38 proc. pozytywnego, 21 perfekcyjnego odbioru zagrywki), do tego jedna z jej pięciu pomyłek w przyjęciu przydarzyła się przy setbolu dla rywalek. W ofensywie przyjmująca Enei PTPS-u więcej oddała przeciwnikom, niż ugrała dla swojej ekipy (4/17, 1 błąd, 5 zatrzymanych uderzeń).
Przyjmująca: Patrycja Polak (MKS Dąbrowa Górnicza) [1]
Gdy brakuje liderki, trudno o dobry wynik. Przekonały się o tym siatkarki MKS-u Dąbrowa Górnicza, który przegrał na wyjeździe z Impelem Wrocław 1:3. Patrycja Polak, kapitan Zagłębianek, "zjechała do boksu" już po dwóch setach i trudno się temu dziwić.
Przyjmowała bardzo słabo (2 błędy na 9 prób, 33 proc. pozytywnego odbioru zagrywki i 11 perfekcyjnego), a do tego była najmniej skuteczną przyjmującą MKS-u w ataku (5/23, 2 błędy i 5 zablokowanych uderzeń). Bez punktów Polak dąbrowski zespół nie mógł myśleć o korzystnym wyniku.
Libero: Agata Nowak (Poli Budowlani Toruń) [1]
Torunianki od początku sezonu męczą się w przyjęciu zagrywki i ostatnie spotkanie z BKS-em Profi Credit Bielsko-Biała (0:3) nie było wyjątkiem. Libero torunianek przyjęła 39 serwisów rywalek, przy czym popełniła 3 bezpośrednie błędy. Jej statystyki w przyjęciu (28 proc. pozytywnego odbioru zagrywki, 8 perfekcyjnego) zdecydowanie nie rzucają na kolana i nawet próby skutecznej asekuracji nie mogły uratować Nowak oraz jej ekipy przed końcową porażką.
ZOBACZ WIDEO: Kanonada w Mediolanie, Inter zdemolował Chievo. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]