W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywająca: Marta Biedziak (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski) [1]*
Słabsza skuteczność ostrowczanek przeciwko Treflowi Proximie Kraków to wypadkowa bardzo przeciętnej postawy przyjmujących KSZO i desperackich prób Biedziak, by wyrzeźbić cokolwiek z lepiej i gorzej dogranych piłek. Wyszło równie przeciętnie, bo ekipa KSZO zakończyła przegrany 0:3 mecz z 30-procentową skutecznością, 10 błędami w ofensywie i 10 akcjami zatrzymanymi przez krakowianki. Biedziak miała całkiem niezłe porozumienie na parkiecie z Justyną Wojtowicz (64 proc. w ataku), ale ze skrzydłowymi było już zdecydowanie gorzej.
* liczba nominacji do Antyszóstki kolejki w sezonie 2017/2018 Ligi Siatkówki Kobiet
Atakująca: Adela Helić (Developres SkyRes Rzeszów) [1]
Nic dziwnego, że rzeszowski Developres SkyRes pozwolił sobie na stratę punktu z Poli Budowlanymi Toruń, skoro jego atakująca rozgrywała jedno z najgorszych spotkań w tym sezonie. Gdyby nie to, że Serbka dwukrotnie punktowała w bloku i zagrywce, jej całokształt twórczości w meczu z toruniankami wyglądałby mizernie, bo Helić skończyła tylko 8 z 44 rozegrań (3 błędy, 4 zatrzymane uderzenia). Dopiero w piątym secie rzeszowska "armata" przypomniała o swoich dużych możliwościach.
Środkowa: Alicja Wójcik (Legionovia Legionowo) [2]
W meczu Enei PTPS-u Piła i Legionovii środkowe gospodyń grały jak z nut, a te z Mazowsza raczej walczyły o przetrwanie. Alicja Wójcik nie była w stanie dorównać tego dnia Jelenie Trnić i Jessice Walker: zdobyła tylko jeden punkt blokiem i nie skończyła ani jednej z trzech prób w ofensywie. Dołożyła do swojego skromnego dorobku punktowego jednego asa serwisowego.
Środkowa: Magdalena Soter (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski) [4]
To nie pierwszy mecz Magdaleny Soter w tym sezonie, w którym ustępuje miejsca na parkiecie zmienniczce po dwóch lub trzech bezproduktywnych setach. Środkowa KSZO zeszła z parkietu na rzecz Pauliny Stroiwąs z mizernym dorobkiem dwóch punktów: jednym po udanej zagrywce i drugim z ataku (1/6, 1 zatrzymane uderzenie). Kielczanka zanotowała pusty przebieg w bloku i dała się zdominować w tym elemencie Sarze Clement (5 punktowych bloków).
Przyjmująca: Tamara Gałucha (Impel Wrocław) [3]
Chemik Police nie miał większego problemu ze zneutralizowaniem przeżywającego problemy kadrowe Impela Wrocław, w tym Tamary Gałuchy, jednej z najbardziej ogranych w lidze zawodniczek dolnośląskiej ekipy. Reprezentantka Polski odstawała od swoich koleżanek w przyjęciu (3 błędy na 21 odbiorów, jedynie 5 procent pozytywnego przyjęcia zagrywki), a na 18 wystaw skończyła zaledwie pięć, pozwalając sobie jednocześnie na oddanie rywalkom 3 punktów po swoich błędach.
Przyjmująca: Beata Mielczarek (Legionovia Legionowo) [2]
Legionowianki dały się zneutralizować Enei PTPS-owi Piła niemal całkowicie, co sprawiło, że przegrały 0:3. Kapitan tej ekipy miała prawo do kwaśnej miny na wspomnienie swojego występu: oddała rywalkom tyle samo, ile zdobyła dla swojej drużyny (4/14 w ataku, 4 zatrzymane ataki, a w przyjęciu dostosowała się do poziomu reszty zespołu (2 błędy na 8 prób, 25 proc. pozytywnego i zero proc. perfekcyjnego przyjęcia). Mielczarek była najlepszą siatkarką Legionovii w drugim secie spotkania (przegranym do 11), reszta występu nadaje się do zapomnienia.
Libero: Monika Jagła (Pałac Bydgoszcz) [2]
Młoda libero Pałacanek nie poradziła sobie z nawałem zagrywek posyłanych na nią przez siatkarski Grot Budowlanych Łódź, popełniając 4 błędy na 24 odbiory (21 proc. pozytywnego i 17 proc. perfekcyjnego odbioru). Do tego Jagła nie miała zbyt wielu szans na skuteczne obrony ataków łodzianek. Dodajmy dla sprawiedliwości, że urodzona w 2000 roku zawodnika wróciła do gry tuż po kontuzji wybicia palca i miała prawo do mniejszej pewności w swoich boiskowych działaniach.
W zestawieniu nie braliśmy pod uwagę spotkania ŁKS Commercecon Łódź - MKS Dąbrowa Górnicza, które zostało przełożone na 31 marca (godz. 16).
ZOBACZ WIDEO Vital Heynen zaskoczył dziennikarzy. "Runda honorowa" nowego selekcjonera kadry Polski