MŚ 2018. Mistrzostwa świata wpadek. Było śmiesznie, tragicznie i absurdalnie
Będziemy długo wspominać siatkarski mundial we Włoszech i Bułgarii, ale nie tylko ze względu na złoto naszej reprezentacji. Liczba wpadek organizatorów i różnych dziwnych zdarzeń podczas turnieju przyprawiała o ból głowy.
Jak najmniej... rywali
Do pierwszej kontrowersji doszło jeszcze przed startem pierwszego spotkania mistrzostw świata we Włoszech i Bułgarii. W tzw. handbooku dla uczestników zawodów, wyjaśniającym wszystkie kwestie związane z MŚ, znalazła się zasada, że dopuszczalne są tylko 12-osobowe składy meczowe, tak jak podczas igrzysk olimpijskich. Przypomnijmy, że właściwie wszyscy trenerzy ekip uczestniczących w turnieju powoływali czternastu graczy i przez to ograniczenie musieliby osłabiać swoje zespoły.
Trudno było nie wywnioskować, że na wprowadzeniu tego przepisu bardzo zależało i Włochom, i Bułgarom, którzy nie mieli do dyspozycji bogatych rezerw. Dopiero zawiązanie się koalicji trenerskiej i protesty u samej FIVB spowodowały, że udało się przywrócić meczową czternastkę.
-
Wiesia K. Zgłoś komentarzRządzą w tej organizacji ludzie z krajów ,w których w siatkówkę się w ogóle nie gra ,a i te kraje trudno znaleźć na mapie ! Sędziowie z krajów pozaeuropejskich to w większości kunktatorstwo i porażka. Cały czas twierdzę ,że ta organizacja nadaje sie do likwidacji , przypuszczam ,ze "leśne dziadki" trzymają się mocno - bo w końcu jest się czego trzymać - kasa leci - szkoda tylko ,że jedynie do FIVB ,a nie do siatkarzy - bo 200 tys.dolarów za Mistrzostwo Świata to po prostu kpiny !!!!!!!!! Mam nadzieję ,że doczekam reorganizacji albo likwidacji tej organizacji ,ktora sprawiła ,że zasady i regulaminy w siatkówce to jak jazda na karuzeli - są zależne od widzimisię jakichś ludzi ,którzy tę dyscyplinę sportu mają gdzieś ,liczy się tylko kasa ,którą mogą na niej zarobic !!!