W tym artykule dowiesz się o:
Miłe złego początki
Legionowianki przystępowały do sezonu jako drużyna, która zdołała obronić miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej po barażach z Energą MKS-em Kalisz. W drużynie pozostało pięć siatkarek oraz sztab szkoleniowy. Klub pożegnał się m.in. z późniejszymi mistrzyniami Polski - Anną Korabiec i Klaudią Alagierską, ale zgodnie ze swoją filozofią wdrażania młodych zawodniczek - dał szansę m.in. juniorce Zuzannie Góreckiej, która później okazała się podstawową przyjmującą drużyny i jednym z odkryć całej ligi.
Rozgrywki LSK rozpoczęły się bardzo obiecująco dla Novianek. Te zdołały odnieść pięć zwycięstw, ale również po drodze sprawiły bardzo dużo kłopotów Chemikowi Police, a także urwały punkt Grot Budowlanym Łódź. W efekcie dało to szóste miejsce po pierwszej rundzie. Później jednak z drużyny uszło powietrze i fazę zasadniczą zakończyła na dziesiątym miejscu, które "potwierdziła" później porażką w rywalizacji o dziewiątą pozycję z Enea PTPS-em Piła.
DPD Legionovia cały czas borykała się z problemami kadrowymi, zwłaszcza na rozegraniu. Jeszcze przed początkiem sezonu drużynę opuściła Anna Wodrowska, zaś zakontraktowana w listopadzie sprowadzona z USA Bailey Tanner w styczniu poprosiła o rozwiązanie kontraktu. Magdalena Damaske i Aleksandra Gryka praktycznie od początku sezonu do jego końca borykały się z kłopotami zdrowotnymi i nie mogły pomóc zespołowi. Podobnie zresztą jak Cassidy Pickrell, która w pewnym momencie była jedyną zmienniczką na przyjęciu, a gdy i ona doznała urazu, trener Piotr Olenderek miał zaledwie dziewięć siatkarek do dyspozycji. Wtedy klub sięgnął po juniorki - Marię Woźniak, Aleksandrę Rojecką i Julię Sobalską, które trenowały wraz z pierwszym zespołem, a i zaliczyły debiut na poziomie seniorskim.
Pod koniec lutego zarząd DPD Legionovii postanowił pożegnać się z trenerem Piotrem Olenderkiem, którego zastąpił dotychczasowy asystent, Jakub Skwarek. Pod jego wodzą klub z Mazowsza dokończył sezon, który zmagania zakończył ostatecznie na dziesiątej pozycji.
Oceny rozgrywających i atakujących
Rozgrywające:
Ewelina Polak - 4 Anna Wodrowska - bez oceny Bailey Tanner - bez oceny Julia Sobalska - bez oceny
Poza Eweliną Polak żadna z pozostałych rozgrywających nie miała okazji, by zaprezentować się w dłuższym wymiarze czasowym. Pochodząca z Warszawy zawodniczka wyraźnie odżyła po roku spędzonym w Grot Budowlanych Łódź, gdzie pełniła raczej rolę zmienniczki. Choć często ciężar gry opierał się na skrzydłach, Polak potrafiła zdynamizować akcje swojej drużyny i wykonała sporą pracę w polu zagrywki.
Atakujące:
Kristina Kicka - 3,5
W dużej mierze to na niej opierał się ciężar ataku zespołu z Legionowa. Można pokusić się o daleko idące uproszczenie, że gdy grała Kicka, grała cała DPD Legionovia. Gdy się zacinała, cały zespół miał problem (chyba, że na lewym skrzydle objawiła się Zuzanna Górecka, o czym za chwilę). Inna sprawa, że Białorusinka była tak naprawdę jedyną nominalną atakującą w kadrze, więc trudno było dla niej o zmienniczkę. Mimo wszystko można powiedzieć, że swoje zrobiła.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Oceny przyjmujących i środkowych
Przyjmujące:
Beata Olenderek - 2 Cassidy Pickrell - 2 Zuzanna Górecka - 4 Magdalena Damaske - bez oceny Maria Woźniak - bez oceny
Niewielka konkurencja na lewym skrzydle sprawiła, że DPD Legionovia miała spore kłopoty na pozycji przyjmującej. Pierwotnie szóstkową parą przyjmujących miały być Damaske i Górecka, ale tę pierwszą zatrzymało zdrowie. Druga z nich błysnęła na początku sezonu i od razu spadła na nią odpowiedzialność za zdobywanie punktów. Pokazała się z bardzo dobrej strony, lecz w drugiej części sezonu prawdopodobnie zmęczenie i brak zmiany dały o sobie znać. Grające z nią po przekątnej Olenderek lub Pickrell były częstym celem zagrywki drużyn przeciwnych, co okazywało się dobrą decyzją.
Środkowe:
Alicja Wójcik - 3 Małgorzata Skorupa - 3 Małgorzata Jasek - 3,5
Raczej nie zdarzało się, że środkowe były liderkami legionowskiej ekipy w tym sezonie. Z plusów na pewno warto podkreślić zagrywkę Alicji Wójcik, doświadczenie i umiejętność przewidywania akcji Małgorzaty Skorupy, a także moc ataku Małgorzaty Jasek. Trzeba sobie jednak szczerze powiedzieć, że poza kilkoma solidnymi występami i pojedynczymi przebłyskami, nie był to oszałamiający występ zawodniczek na tej pozycji w DPD Legionovii.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Oceny libero i trenerów
Libero:
Adriana Adamek - 2,5 Agnieszka Adamek - 2
Dwie młode libero zostały rzucone na głęboką wodę. Adriana, która pełniła rolę tej pierwszej i już bardziej obytej w najwyższej klasie rozgrywkowej, tradycyjnie już w obronie spisywała się tak, że nie jeden raz chciało się zaklaskać z wrażenia po podbiciu przez nią piłki. Z przyjęciem było już jednak gorzej, z czego sama zdaje sobie sprawę. Te braki starała się nadrabiać charakterem i pobudzać zespół w trudnych chwilach. Z kolei dla (niespokrewnionej z nią) Agnieszki był to debiut na tak wysokim poziomie. Dotąd oglądaliśmy ją na drugoligowych parkietach, a także w plażowej odmianie siatkówki. Miała odpowiadać raczej za obronę, później też za przyjęcie, ale szybko się przekonała, że w Lidze Siatkówki Kobiet lekko nie jest.
Trenerzy:
Piotr Olenderek - 2 Jakub Skwarek - bez oceny
Trener Olenderek rozpoczął z drużyną sezon i początkowo wydawało się, że przyjęty przez niego system gry zdaje egzamin. Z jednej strony zespół mu się trochę zdrowotnie "posypał", ale z drugiej zarzucano mu zbyt wolne reakcje na to, co działo się na boisku. Władze klubu też to dostrzegły i nie pozwoliły mu dokończyć sezonu w roli pierwszego trenera. Z kolei zadaniem Jakuba Skwarka było już tylko nie zepsuć tego, co pozostało i dowieźć bezpiecznie zespół do końca rozgrywek.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
[b]
Nowe rozdanie[/b]
W Legionowie ma dojść do wielu zmian, nie tylko jeśli chodzi o zawodniczki. Owe roszady rozpoczęto od wymiany sztabu szkoleniowego. W nowym sezonie drużynę poprowadzi Alessandro Chiappini, który podpisał trzyletni kontrakt (więcej na ten temat). Jego asystentem będzie Adrian Chyliński, dotychczas odpowiedzialny za statystyki.
Z kadry, która zakończyła ubiegły sezon na dziesiątym miejscu na razie pewne jest tylko pozostanie Alicji Wójcik. Klub - nauczony doświadczeniem z poprzednich miesięcy - już zakontraktował dwie rozgrywające. Po rocznej przygodzie w Radomiu do DPD Legionovii powróci Alicja Grabka, a Magdalena Karpińska spróbuje powalczyć z nią o miejsce w składzie.
Na prawe skrzydło zakontraktowano Francuzkę brazylijskiego pochodzenia Julie Oliveirę Souza, zaś na lewe - Olgę Strantzali z Enea PTPS-u Piła. Na podstawie dotychczas zbudowanej kadry trudno mówić o celach drużyny, ale można przypuszczać, że takowym będzie bezpieczne utrzymanie w LSK, a być może próba ataku na pierwszą szóstkę, która nie powiodła się w tym roku. Oby tylko tym razem dopisało szczęście i - przede wszystkim - zdrowie.
ZOBACZ WIDEO Drągowski jest w świetnej formie. "Trochę o nim zapomnieliśmy, a to wciąż młody bramkarz"