Liga Narodów. Iran - Polska: iskry na parkiecie to tradycja. W meczu tych ekip nie ma miejsca na nudę
Mecze reprezentacji Iranu i Polski w kibicach oraz zawodnikach obu ekip budzą olbrzymie emocje. W sobotnie popołudnie siatkarscy fani nie powinni więc narzekać na nudę. Potwierdza to historia starć tych drużyn.
Polsko-irańska rywalizacja na gruncie klubowym
Konflikt polskich siatkarzy z Irańczykami trwa od kilku lat. Przypomniał o tym Purija Fajjazi, prowokując Michała Kubiaka po zakończeniu finałowego meczu Klubowych Mistrzostw Azji, pomiędzy zespołami Matin Varamin i Panasonic Panthers. Decydujące starcie, rozstrzygnięte po tie-breaku, Irańczyk zakończył asem serwisowym na polskim graczu. Po ostatniej akcji triumfalnie wskazał palcem w kierunku naszego zawodnika. Ten gest oraz wcześniejsze zachowania irańskiego rozgrywającego spowodowały, że wyraźnie rozwścieczony Kubiak ruszył w stronę przeciwników. Zwaśnione strony rozdzielali siatkarze obu drużyn, a nerwowe dyskusje trwały jeszcze długo po zakończeniu meczu.
- Konflikt trwał przez cały mecz, a nawet w fazie grupowej, gdzie nasze losy również się skrzyżowały. To się działo cały czas, na koniec meczu gość stanął na środku siatki i krzyczał, obrażał mi rodzinę, a jak podszedłem do niego, to uciekł za kolegów - tak skomentował to wydarzenie kapitan reprezentacji Polski w wywiadzie na kanale "Prawda Siatki".
Dalszą część wypowiedzi kapitana reprezentacji Polski znają niemal wszyscy sympatycy siatkówki. Obraźliwe komentarze pod adresem irańskiego narodu odbiły się szerokim echem nie tylko w naszym kraju, ale również poza granicami. Mocno podgrzały też atmosferę przed turniejem Ligi Narodów w Urmii. Michał Kubiak został zresztą ukarany za to przez PZPS sześciomeczową dyskwalifikacją.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)