W tym artykule dowiesz się o:
Czas, miejsce i zasady
W sześciu miastach na świecie od 9 do 11 sierpnia 24 drużyny będą rywalizować o prawo awansu na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Tokio.
Reprezentacja Polski o przepustkę zawalczy w Gdańsku w Ergo Arenie, a rywalami będą Tunezja, Francja oraz Słowenia.
W turniejach drużyny będą walczyć na zasadach "każdy z każdym", a o miejscu w grupie decydować będą, podobnie jak we wszystkich dużych imprezach, zwycięstwa, punkty, a następnie ratio setów, punktów i bezpośredni pojedynek.
Do Tokio przepustkę uzyskają zwycięzcy grup, dołączając tym samym do Japonii, gospodarza igrzysk. O pozostałe pięć miejsc walka będzie się toczyć w styczniu w turniejach kontynentalnych.
W turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich trenerzy mogą wystawić 14-osobowe składy, a nie jak w ostatnich tego typu imprezach - 12-osobowe (w tym jeden libero).
Terminarz turnieju kwalifikacyjnego w Gdańsku:
piątek, 9 sierpnia
17:00 Polska - Tunezja 20:30 Francja - Słowenia
sobota, 10 sierpnia
15:00 Polska - Francja 18:30 Słowenia - Tunezja
niedziela, 11 sierpnia
12:00 Francja - Tunezja 15:00 Polska - Słowenia
Rozgrywający
Pewniakiem jest Fabian Drzyzga, który poprowadził kadrę do ubiegłorocznego sukcesu na mistrzostwach świata. W Lidze Narodów grał krótko, znacznie więcej szans dostał Grzegorz Łomacz. To zawodnik PGE Skry Bełchatów prawdopodobnie będzie drugim rozgrywającym podczas turnieju kwalifikacyjnego.
Dlaczego nie będzie zmiany względem poprzedniego roku? Marcin Komenda ze znakomitej strony zaprezentował się podczas Final Six Ligi Narodów, trzeba jednak pamiętać, że zespół grał tam bez większej presji, sam awans był sukcesem, a drużyna mogła, niczego nie musiała. Turniej w Gdańsku jest najważniejszą imprezą dla Biało-Czerwonych, więc nic dziwnego, że w tym wypadku Vital Heynen stawia na doświadczenie.
Atakujący
Na tej pozycji trwa walka pomiędzy Maciejem Muzajem a Łukaszem Kaczmarkiem, bowiem po dobrym sezonie i niezłych występach w Lidze Narodów niezagrożony wydaje się być Dawid Konarski. Pozostali dwaj atakujący dostawali sporo szans w turniejach interkontynentalnych oraz w Final Six w Chicago.
Wydaje się, że nieco lepiej zaprezentował się Muzaj, wytrzymując kilka ważnych końcówek i pokazując, że potrafi niezłą dyspozycję z Plusligi przenieść na międzynarodowe parkiety. W razie czego Vital Heynen będzie mógł przesunąć na tę pozycję któregoś z przyjmujących, dlatego nie powinno być, w porównaniu do kadry z mistrzostw świata, trzech atakujących.
Środkowi
W walce o udział w kwalifikacjach olimpijskich pozostało czterech siatkarzy i możliwe, że wszyscy pojadą do Gdańska. Piotr Nowakowski dostał najwięcej wolnego z całej czwórki, natomiast Mateusz Bieniek i Jakub Kochanowski jeździli po świecie w fazie interkontynentalnej Ligi Narodów. Karol Kłos był jedynym środkowym z tej grupy, który wziął udział w Final Six i przy okazji był wówczas kapitanem kadry. Trudno wskazać najsłabsze ogniwo z tej czwórki, ale najmniej o formie sportowej można powiedzieć w przypadku Nowakowskiego, sporo rozjaśnić mogą najbliższe spotkania towarzyskie.
Przyjmujący
Największy ból głowy Vital Heynen ma w kwestii wyboru zawodników na turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich. Pewni występu wydają się być Wilfredo Leon (zadebiutuje podczas meczów towarzyskich z Holandią - przyp. red.) oraz Michał Kubiak. Ponadto w przygotowaniach wciąż uczestniczą Artur Szalpuk, Aleksander Śliwka, Bartosz Bednorz i Bartosz Kwolek. Oznacza to, że teoretycznie dwóch z nich znajdzie się poza składem, choć przy okrojeniu zespołu do trzech środkowych, belgijski szkoleniowiec może skreślić tylko jednego z przyjmujących.
Niewiadomą jest forma Artura Szalpuka, który z powodów zdrowotnych nie zdążył dojść do wysokiej dyspozycji podczas Ligi Narodów. Aleksander Śliwka świetnie się prezentował w fazie interkontynentalnej, a Bartosz Bednorz oraz Bartosz Kwolek byli filarami zespołu, który zdobył brąz w Final Six. Tu wybór jest naprawdę trudny i ciężko zgadnąć, jaką decyzję podejmie Heynen, o tym zadecydować mogą najbliższe spotkania.
Libero
Na pozycji libero sytuacja jest klarowna, Paweł Zatorski jest nie do zastąpienia, a podobnie jak na rozegraniu, Vital Heynen stawia tu na doświadczenie Damiana Wojtaszka. Do rywalizacji o udział w największych imprezach włączył się Jakub Popiwczak, możliwe, że w tym sezonie dostanie jeszcze szansę.