W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywająca: Ewelina Polak (Grupa Azoty Chemik Police) [*1]
Najtrudniej gra się mecze, które do końca nie wiadomo gdzie, kiedy i czy w ogóle się odbędą. Jeszcze trudniej jest wówczas, gdy sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie, a jedynym pewnikiem pozostaje rywal. Siatkarki Grupy Azoty Chemika Police zaprezentowały ogromny profesjonalizm, mimo warunków, w jakich przyszło im rywalizować z Wisłą Warszawa.
Niełatwe zadanie miała Ewelina Polak, której przyszło pokierować grą zespołu. Mimo to rozgrywająca poradziła sobie znakomicie. Jej nominację można potraktować jako wyraz uznania dla całej drużyny. Za profesjonalne podejście, którego pomijając zawodniczki stołecznej ekipy, zabrakło przedstawicielom warszawskiego klubu.
* w nawiasie liczba nominacji do najlepszej kolejki LSK
ZOBACZ WIDEO: Kwalifikacje siatkarek. Maria Stenzel: Czy wygrał lepszy? Chyba nie
Atakująca: Patrycja Balmas (Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz) [1]
- Jeżeli mam być przyjmującą, wchodzącą z ławki na pozycję atakującej, to nie ma sprawy. Byle mecze zawsze kończyły się wygraną zespołu - powiedziała z rozbrajającą szczerością bohaterka Banku Pocztowego Pałacu po meczu z BKS-em Stal Bielsko-Biała. Doskonały humor wychowanki ekipy znad Brdy nikogo nie dziwił.
Jej świetna gra pozwoliła podopiecznym Piotra Mateli przełamać serię pięciu przegranych tie-breaków w sezonie. Statuetka MVP była doskonałym zwieńczeniem środowego występu, w którym 28-latka zapisała na swoim koncie aż 32 punkty. Wynik doskonały, biorąc pod uwagę fakt, że spotkanie rozpoczęła w kwadracie dla rezerwowych!
Przyjmujące: Olga Strantzali (DPD Legionovia Legionowo) [4]
Mając tak doskonale dysponowane lewoskrzydłowe, jak w meczu z Energą MKS Kalisz, trener Alessandro Chiappini nie musi martwić się o postawę zespołu. Olga Strantzali wraz z Juliette Fidon-Lebleu stanowiła motor napędowy ekipy z Mazowsza.
Greczynka co prawda nie była zbyt precyzyjna w przyjęciu zagrywki, ale siała spustoszenie w ataku. Rywalki nie potrafiły powstrzymać jej zagrań ofensywnych, a sama zawodniczka nie zwykła popełniać błędów. Skończyła 20 z 31 otrzymanych piłek, czym zasłużyła sobie na miejsce w naszym zestawieniu.
Przyjmująca: Alexandra Frantti (Developres SkyRes Rzeszów) [2]
Hit kolejki rozczarował, bowiem zamiast wielkich emocji mieliśmy jednostronne widowisko zakończone pewnym zwycięstwem gości. Spory udział w końcowym sukcesie miała Alexandra Frantti.
Amerykanka nie tylko stanowiła solidny punkt w przyjęciu rzeszowskiej drużyny, ale również decydowała o obliczu ofensywnym ekipy Stephane'a Antigi. Błędów co prawda nie uniknęła, ale jej punkty z nawiązką zrekompensowały drużynie te straty. Zdobyła 16 "oczek" i zanotowała skuteczność ataku na poziomie 51,72 proc.
Środkowa: Marta Ziółkowska (Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz) [3]
Od początku meczu doskonale układała się jej współpraca z Magdaleną Mazurek i choć w przekroju całego starcia miewała lepsze i gorsze momenty, to bez wątpienia walnie przyczyniła się do cennego triumfu ekipy znad Brdy. Siedem punktowych bloków miało wpływ na to, że przeciwko BKS Stali Bielsko-Biała podopieczne Piotra Mateli zdołały przełamać czarną serię pięciu kolejnych przegranych w tie-breaku.
25-latka, wspólnie z Moniką Fedusio, w piątym secie przy stanie 16:16, powstrzymała atak rywalek. Chwilę później przeciwniczki dobiła Ewelina Krzywicka. W minionym sezonie Marta Ziółkowska nie znalazła uznania w oczach selekcjonera reprezentacji Polski. Jeżeli utrzyma taką dyspozycję jak w środowym pojedynku, wszystko przed nią.
Środkowa: Zuzanna Efimienko-Młotkowska (Developres SkyRes Rzeszów) [2]
Przed najważniejszym meczem rundy zasadniczej, rzeszowska środkowa zaimponowała formą. To z pewnością cieszy szkoleniowca ekipy z Podkarpacia, bowiem środowy rywal nie należał do najłatwiejszych. Siatkarki Grot Budowlani Łódź marzą o medalu, ale przeciwko rzeszowiankom nie miały zbyt wiele do powiedzenia.
Duża w tym zasługa Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej, która odpowiednio wykorzystała swoje warunki fizyczne. Blokiem powstrzymała przeciwniczki pięciokrotnie, natomiast w ataku skończyła sześć na siedem piłek. Gospodynie tylko raz zdołały się wybronić. Występ byłej reprezentantki Polski można ocenić na szóstkę.
Libero: Magdalena Saad (Enea PTPS Piła) [2]
Filigranowa libero po powrocie do LSK postanowiła o sobie przypomnieć. W ekipie z Piły radzi sobie doskonale, czego dowodem jest jej bardzo udany występ przeciwko E.Leclerc Radomce Radom. Gospodynie odniosły cenne zwycięstwo, a swój wkład w sukces miała Magdalena Saad.
34-latka nie tylko w przyjęciu, ale i w grze defensywnej stanowiła mocny punkt swojej ekipy. Miało to kluczowe znaczenie zwłaszcza w pierwszym i czwartym secie, rozstrzygniętych na przewagi.
Ławka rezerwowych: Eva Mori (ŁKS Commercecon Łódź), Katarzyna Zaroślińska-Król (Developres SkyRes Rzeszów), Martyna Grajber (Grupa Azoty Chemik Police), Juliette Fidon Lebleu (DPD Legionovia Legionowo), Klaudia Alagierska (ŁKS Commercecon Łódź), Karolina Bednarek (Enea PTPS Piła), Kinga Drabek (BKS Stal Bielsko-Biała).