Sezon 2020/2021 Tauron Ligi w pigułce. To właśnie te wydarzenia będziemy wspominać przez lata!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Medale rozdane, konfetti już opadło, czas podsumować najważniejsze akcenty sezonu 2020/2021 w Tauron Lidze. Co wydarzyło się na boiskach żeńskiej ekstraklasy od września minionego roku? Zobaczcie sami!

1
/ 9

Najlepsza atakująca w historii ligi: Bruna Honorio Marques 

Bruna Honorio w tym sezonie rozbiła szwajcarski bank i zdobyła aż 656 punktów! Tym samym Brazylijka przebiła dotychczasowy rekord Tauron Ligi z sezonu 2018/2019, należący do Jovany Brakocević-Canzian aż o 17 "oczek". Jest też jedyną prawoskrzydłową, która potrafiła kończyć akcję atakiem z... przesuniętej krótkiej. Oglądanie jej w akcji to prawdziwa przyjemność!

2
/ 9

[b]

Największa "wtopa" wizerunkowa: Superpuchar PLS 2015-2020 [/b]

W meczu o Superpuchar Polski powinny zagrać drużyny Developres-u SkyRes Rzeszów oraz Grupy Azoty Chemika Police. Jednak rzeszowianki po turnieju Ligi Mistrzyń we Włoszech dopadł koronawirus, a kwarantanna uniemożliwiła im występ w meczu o Superpuchar. PLS stwierdził, że nie ma już możliwości, by po raz czwarty ustalać nowy termin imprezy. Próbowano też odciąć się od dotychczasowej historii imprezy zmieniając nazwę wydarzenia, a trofeum zgarnęły siatkarki Grot Budowlanych Łódź. Niesmak jednak pozostał, a rzeszowianki czuły się pokrzywdzone.

3
/ 9

Mecz największego ryzyka: Grot Budowlani Łódź - #VolleyWrocław

Pozostajemy w Łodzi, bo właśnie tutaj przed meczem Grot Budowlanych Łódź z #VolleyWrocław doszło do wydarzenia bez precedensu. Do tej pory owiany tajemnicą jest fakt, dlaczego w składzie meczowym zabrakło czterech zawodniczek z podstawowego składu drużyny gospodyń, a na prośbę gości reszta siatkarek tego klubu przeszła przed spotkaniem testy na obecność koronawirusa. Jakie procedury wchodziły tutaj w grę? Tego prawdę mówiąc też do końca nie wiemy. Fakt jest taki, że rozpoczęcie meczu zostało opóźnione o ponad godzinę!

4
/ 9

Najwięcej klubów Tauron Ligi reprezentowanych w jednym sezonie: Samara Rodrigues de Almeida 

Samara Rodrigues de Almeida ledwo przyleciała do Polski, została zaprezentowana przez klub Grupa Azoty Chemika Police i dzień później zagrała przyzwoite spotkanie w finale Superpucharu 5-lecia PLS w Lublinie. Jednak 28-letnia przyjmująca w Policach nie przeszła testów medycznych, miała w planach szukać klubu we Włoszech, ale skorzystała z gościnności klubu z Radomia. Wspomniana gościnność okazała się na tyle duża, że Brazylijka została szóstkową zawodniczką E.Leclerc Moya Radomka Radom.

5
/ 9

Dla obu drużyn był to ostatni mecz fazy zasadniczej, trwał set numer trzy. Prawdę mówiąc po błędzie legionowianek w polu zagrywki (12:17) nic nie zapowiadało tego, że będziemy świadkami najdłuższego seta w historii rozgrywek PLS. Tę "zabawę" zepsuła dopiero Stafford kończąc piłkę przechodzącą. Do najdłuższego seta w historii siatkówki trochę jednak zabrakło (za ten uznaje się set rozegrany w Korei zakończony wynikiem 56:54 - przyp. red.), ale wszystko przed nami...

6
/ 9

Natalia Mędrzyk w tym sezonie dwukrotnie udowodniła, że gdy w grę wchodzi rywalizacja o medale czy puchary, jej obecność na boisku jest nie do przecenienia. MVP ostatniego finału Pucharu Polski nie zawiodła też w rywalizacji finałowej, a trener Ferhat Akbas sam momentami przecierał oczy ze zdumienia widząc to, co wyprawia jego podopieczna. To dziewczyna, która ma nerwy ze stali, a przecież dopiero co wracała do formy po operacji kolana!

7
/ 9

Najwięcej przejechanych km: Developres SkyRes Rzeszów i Grupa Azoty Chemik Police 

Bardzo szybko okazało się, jak wyniszczająca dla zespołów może okazać się organizacja każdego meczu finałowego w odstępie trzech dni w dwóch przeciwnych krańcach Polski. Cztery mecze pomiędzy rzeszowiankami i policzankami oznaczały przejechanie w sumie 3320 km. Tylko podczas ostatniej części sezonu te ekipy przejechały więc dystans z Warszawy do Lizbony!

8
/ 9

Najbardziej nieprzewidywalna drużyna: Energa MKS Kalisz 

"Mogą wygrać i przegrać z każdym" - to stwierdzenie w przypadku MKS-u Kalisz w sezonie 2020-2021 wydawało się w stu procentach trafne. Podopieczne Jacka Pasińskiego potrafiły wygrać z przyszłymi medalistkami Tauron Ligi, ŁKS-em Commercecon Łódź czy Developresem SkyRes Rzeszów, uległy zaś niżej notowanym świeciankom czy wrocławiankom. Bilans zysków i strat pozwolił im zakończyć sezon na 7. miejscu. Z pewnością jednak był on doskonałym oknem wystawowym dla kilku zawodniczek klubu z Kalisza.

9
/ 9

Najbardziej spektakularny powrót: ŁKS Commercecon Łódź 

Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto po dwóch meczach o brąz z E.Leclerc Moya Radomka Radom postawił na łodzianki. Łódzkie Wiewióry pokazały ogromny charakter i pokonały własne słabości wygrywając tie-breaka w meczu wyjazdowym. Od tego momentu szły już jak po swoje i nie oddały przeciwniczkom nawet seta. Chapeux bas! I pomyśleć jak wiele emocji mogłoby odebrać kibicom skrócenie tej rywalizacji tylko do dwóch wygranych meczów...

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)