W tym artykule dowiesz się o:
Grupa Azoty Chemik Police (5+), Enea PTPS Piła (1)
Mistrz Polski z Polic bił własne rekordy porażek w rundzie jesiennej, a także został pozbawiony Superpucharu Polski. Kiedy jednak nadeszła najważniejsza faza sezonu, ponownie dominował. Chemik zdobył najpierw Puchar, następnie mistrzostwo Polski. Zanim został ozłocony poradził sobie z wieloma przeciwnościami: zakażeniami koronawirusem, kontuzjami. Sezon pełny zakrętów z bardzo szczęśliwym zakończeniem.
Enea PTPS Piła była uznaną marką Tauron Ligi. Była, ponieważ pożegnała się z nią. Jej spadek stał się faktem w lutym, a decydujące o podziale medali mecze rozegrano w kwietniu. Totalna katastrofa. Pilanki nie miały nic do zaproponowania w elicie i w okrojonym składzie wygrały jeden z 21 meczów. Ocena odpowiada tej liczbie.
ZOBACZ WIDEO: Marlena Kowalewska: Jestem z nas bardzo dumna
Developres SkyRes Rzeszów (5-), Joker Świecie (2)
Po raz drugi z rzędu rzeszowianki zostały srebrnymi medalistkami mistrzostw Polski. Nie dobiły się po ani jedno trofeum - z pucharu zostały wyeliminowane w ćwierćfinale, a z meczu o superpuchar wykluczone. Tak mocno na Chemika jednak jeszcze nigdy nie naciskały - okazały się najlepsze w sezonie zasadniczym i stoczyły bitwy w finale Tauron Ligi.
Joker nie okazał się nową jakością w elicie. Zaprezentował się lepiej niż poprzedni beniaminek Wisła Warszawa, ale poprzeczka nie była zawieszona zbyt wysoko. Zajął przedostatnie miejsce, wywalczył utrzymanie, rozegrał kilka interesujących meczów, ale bilansem cztery zwycięstwa i 18 porażek nie ma się co chwalić. Joker jako jedyny przegrał z Eneą PTPS-em Piła.
ŁKS Commercecon Łódź (4+), #VolleyWrocław (2+)
Rzutem na taśmę ŁKS wyrwał brązowe medale mistrzostw Polski. Tym samym, identycznie jak Chemik oraz Developres, utrzymał stan posiadania z poprzedniego sezonu. Drużyna potrafiąca wznosić się na wysoki poziom, ale nie potrafiąca w kilku sytuacjach postawić "kropki nad i". Udało się tego dokonać w małym finale, choć okoliczności były już bardzo niesprzyjające.
#VolleyWrocław przystąpił do sezonu z kilkoma ciekawymi nazwiskami w kadrze, w trakcie sezonu za jego wyniki zaczął odpowiadać trener Dawid Murek. Skończyło się na wyprzedzeniu dwóch klubów. Co prawda drużyna poprawiła się o jedną lokatę w porównaniu z poprzednim sezonem, ale można było we Wrocławiu liczyć na bardziej okazały progres.
Największy progres sezonu. W 2020 roku radomianki były na 10. miejscu, a w 2021 roku na czwartym. Do zdobycia brązowych medali mistrzostw Polski zabrakło detali, a w razie powodzenia ocena byłaby jeszcze wyższa. Radomka sprowadziła do Tauron Ligi nietuzinkowe siatkarki od Katarzyny Skorupy, przez Anę Bjelicę, na Brunie Honorio kończąc. Nowa siła na górze Tauron Ligi.
Pałac Bydgoszcz był najbardziej bezbarwnym zespołem ligi. Niczym się nie wyróżnił jako zespół, jego zawodniczek próżno szukać na górze rankingów indywidualnych. W uznanym klubie mają o czym myśleć. Jego przedstawiciele sami nie ukrywali, że oczekiwania były wyższe niż dziewiąte miejsce. Rok wcześniej było przynajmniej szóste.
Wydarzeniem sezonu w Budowlanych było zdobycie Superpucharu Polski. Łodzianki trafiły do meczu o trofeum nieco przypadkowo, ale już w nim same poradziły sobie z Chemikiem. W Tauron Lidze ponownie piąte, choć z Zuzanną Górecką, Marią Stenzel czy Veronicą Jones-Perry można było liczyć na więcej. Ani w sezonie zasadniczym, ani w play-off nie postraszyły najlepszych.
Legionovia zaliczyła wyraźny spadek z czwartego na ósme miejsce rok po roku. Drużyna nie ugrała za wiele w europejskich pucharach, a nierówna w sezonie zasadniczym okazała się najgorsza w play-off Tauron Ligi. Ciekawa kadra z wyróżniającymi się siatkarkami, ale kolektyw dużo nie zdziałał.
BKS BOSTIK Bielsko-Biała (3+), Energa MKS Kalisz (3+)
Bielszczanki potrafiły sprawiać niespodzianki, wysoko zawieszać poprzeczkę faworytkom, ale jednocześnie męczyć się z niżej notowanymi przeciwniczkami. Piąte w sezonie zasadniczym, szóste na zakończenie rozgrywek, a to i tak o jedną lokatę lepsze miejsce niż rok wcześniej. Ten progres można docenić plusem przy przeciętnej ocenie.
Jeszcze bardziej nieprzewidywalna była Energa MKS Kalisz, która nieustannie przeplatała pozytywne zaskoczenia z rozczarowaniami. Rozrywkowa drużyna też poprawiła się w porównaniu z 2020 rokiem, o dwa miejsca, a że w dobrym dniu potrafiła solidnie namieszać, działało tylko na korzyść dla atrakcyjności całych rozgrywek.