W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Bruno Rezende (Brazylia)
Już od wielu lat zawodnik Canarinhos jest zaliczany do jednych z najlepszych rozgrywających na świecie. Bruno we wspaniałej formie był także w Lidze Narodów. Jest świetnie zgrany ze swoimi kolegami, a oprócz dobrych wyborów i naprawdę solidnych piłek pokazywał wiele siatkarskiej wirtuozerii. Kiedy on jest w formie, to każda reprezentacja może zazdrościć takiego sypacza.
Atakujący: Wallace De Souza (Brazylia)
To był także wspaniały turniej Wallace'a De Souzy. Znalazł się w czołówce najlepiej atakujących oraz punktujących zawodników rozgrywek, mimo że szkoleniowiec Canarinhos dawał mu wiele okazji do odpoczynku. W meczach o medale prezentował się kapitalnie, kończył niemal wszystkie ważne piłki. Czy utrzyma tak wysoką formę do igrzysk w Tokio?
ZOBACZ WIDEO: Droga do Tokio: Małachowski i Włodarczyk
Środkowy: Marko Podrascanin (Serbia)
Wprawdzie zawodnicy z Bałkanów nie awansowali do najlepszej czwórki rozgrywek, co nie znaczy, że indywidualnie nie błyszczeli. Podrascanin wygrał klasyfikację najlepszych blokujących z ogromną przewagą, a prezentował się także pewnie w ofensywie. Doświadczony zawodnik był opoką zespołu, a podczas Ligi Narodów zagrał swój 300. mecz w reprezentacji. Aż żal, że jego i Serbii nie zobaczymy w igrzyskach.
Środkowy: Mateusz Bieniek (Polska)
Czas na pierwszego Polaka w zestawieniu. Mateusz Bieniek nie grał we wszystkich spotkaniach, ponieważ Vital Heynen sporo rotował składem. Kiedy jednak mieliśmy okazję go oglądać, to niemal zawsze wyróżniał się na środku siatki. Wcześniej zwracano dużo uwagi na jego nie najlepszy blok, lecz w Lidze Narodów to właśnie on w naszej kadrze najlepiej czytał grę rywali i postawił najwięcej skutecznych "czap". Na wyróżnienie zasługuje także jego kapitalna gra w polu serwisowym.
Przyjmujący: Yoandry Leal (Brazylia)
To był znakomity turniej w wykonaniu brazylijskiego przyjmującego. Zanotował ponad 50 proc. skuteczności w ofensywie na przestrzeni całych rozgrywek. Był jednym z najlepszych zawodników reprezentacji Canarinhos, grał mądrze, często niewygodne piłki nabijał na blok, dając swojej ekipie okazje do powtórzenia akcji. To on i Wallace byli architektami finałowego zwycięstwa nad Biało-Czerwonymi.
Przyjmujący: Wilfredo Leon (Polska)
Z wyjątkiem finału to był bardzo udany turniej naszego reprezentanta. Rewelacyjnie prezentował się zwłaszcza w polu serwisowym, gdzie regularnie posyłał zagrywki o sile ponad 130 km/h. Ustanowił nawet rekord rozgrywek i zaserwował aż 13 asów w jednym spotkaniu. W większości starć był bardzo pewnym punktem naszej reprezentacji w ofensywie, czym zasłużył sobie na miejsce w szóstce turnieju.
Libero: Jani Kovacić (Słowenia)
Aż trudno uwierzyć, że ten 29-letni libero nigdy nie występował w żadnym wielkim klubie. Słoweniec w tegorocznej Lidze Narodów grał po prostu wybornie. Znakomicie prezentował się w defensywie, znalazł się w czołówce najlepiej broniących oraz przyjmujących zawodników rozgrywek. Stanowił prawdziwą opokę reprezentacji Słowenii, która skończyła rozgrywki tuż za podium.
Ławka rezerwowych: