- Bartosz Kwolek przyjechał do Warny jako przyjmujący, ale nikt nie spodziewał się, że przed pierwszym spotkaniem Heynen posunie się do tego, że zrobi z niego drugiego libero, libero widmo. Chyba nasz sztab przestraszył się młodych Kubańczyków - przyznał Grzegorz Wojnarowski. Dziennikarz WP SportoweFakty przebywa w Warnie, gdzie odbywają się mistrzostwa świata w siatkówce.