Ze zwycięstwem i porażką wrócili polscy siatkarze z Brazylii z pierwszego dla nich weekendu tegorocznej Ligi Światowej. Grający w mocno odmłodzonym składzie "Biało-czerwoni" najpierw przegrali 0:3, w każdym secie ulegając Canarinhos na przewagi, ale dzień później zrewanżowali się gospodarzom zwycięstwem w takich samych rozmiarach. - To super prognostyk przed mistrzostwami świata, choć dla trenera Antigi dodatkowy ból głowy. Liczba zawodników, z których będzie musiał wybrać kadrę na turniej w Polsce, wyraźnie mu się zwiększyła - mówi były kapitan reprezentacji Piotr Gruszka.