Kilka dni temu, podczas mityngu w Clermont-Ferrand, Renaud Lavillenie skoczył aż 6,06 m, potwierdzając wielką formę tuż przed halowymi mistrzostwami Europy w Toruniu. Francuz wymieniany był jako kandydat do medalu, a także jako ten, który może pokrzyżować szyki Armandowi Duplantisowi.
Tego pojedynku w Toruniu jednak nie zobaczymy. Lavillenie podczas jednego z treningów nabawił się kontuzji łydki.
- Podczas porannego treningu poczułem mocny ból w prawej łydce. Dałem sobie czas, aby się przekonać, co będzie dalej. Ale wieczorem nie było poprawy. Nie chcę pogłębiać kontuzji i ryzykować w roku igrzysk olimpijskich - powiedział Lavillenie, cytowany w komunikacie francuskiej federacji.
W sobotniej sesji porannej odbędą się eliminacje tyczkarzy. Walka o medale rozegra się natomiast w niedzielę. Początek o godzinie 17:05.
Czytaj także:
- HME Toruń 2021. Marcin Lewandowski jednak ze srebrem. Zobacz zaktualizowaną tabelę medalową
- HME Toruń 2021. Oczy na Justynę Święty-Ersetic. Sprawdź program 3. dnia mistrzostw
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!