Koronawirus. Żeby przetrwać, reprezentant kraju zatrudnił się jako kurier

Przez pandemię koronawirusa jeden z najlepszych brytyjskich skoczków w dal musiał zatrudnić się jako kurier. Inaczej zostałby i bez środków do życia, i bez szans na wyjazd na IO w Tokio.

Dawid Borek
Dawid Borek
Daniel Bramble Twitter / Dbrambs_LJ / Na zdjęciu: Daniel Bramble
- Musisz się przystosować albo zginiesz - uważa Daniel Bramble, halowy mistrz Wielkiej Brytanii w skoku w dal, a w ostatnich miesiącach... kurier. Zmianę branży wymusiła na nim pandemia COVID-19.

Koronawirus zrobił z niego kuriera


Pandemia koronawirusa uderzyła we wszystkie dziedziny życia, nie oszczędziła sportu. Przesunięcie Igrzysk Olimpijskich w Tokio na 2021 rok zmusiło wielu sportowców do radykalnej korekty ich planów przygotowawczych, niektórzy musieli zmienić swoje życie o 180 stopni.

Do tej grupy należy Daniel Bramble, jeden z najlepszych brytyjskich skoczków w dal, który - marząc o wyjeździe na IO - zamienił lekkoatletyczną bieżnię na busa, a sportową odzież na ubrania kuriera. Zawodnik podjął pracę jako dostawca, bo skończyły mu się pieniądze.

ZOBACZ WIDEO: Branża fitness nie wytrzyma kolejnych obostrzeń. "U nas nawet tłumów nie ma, więc o co chodzi?"

"W tym roku 'Drogę do Tokio' zamieniłem w 'Na końcu drogi skręć w lewo'. Brak funduszy i wsparcia naprawdę odcisnął swoje piętno. Ale musisz się przystosować albo zginiesz" - napisał na Twitterze Bramble, publikując dwie fotografie.

Widzimy na nich, jak zmieniło się jego życie w ostatnich miesiącach. Zdjęcia ukazują Bramble'a jako skoczka w dal i kuriera. Gołym okiem widać, w której profesji jest szczęśliwy.


Wsparcie na wagę IO


Historia Bramble'a poruszyła sportowe środowisko. Jego media społecznościowe zalała masa wspierających go wiadomości, z czasem ruszyła kampania crowfundingowa.

Jej efekty przeszły najśmielsze oczekiwania sportowca. Zebrano ponad 12 tys. funtów (ponad 60 tys. zł), z czego blisko 9 tys. (ok. 45 tys. zł) pochodziło od jednego darczyńcy.

Zebrane środki rozpaliły marzenia Bramble'a o wyjeździe na IO w Tokio. Reprezentant Wielkiej Brytanii wrócił do pełnoetatowych treningów, które finalnie mają dać mu awans na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie.

"Szczerze mówiąc, nie wiem, co powiedzieć. Nie jestem facetem, który płacze, ale jestem bardzo wdzięczny" - skomentował Bramble.

Kurier chce sukcesu na IO


Daniel Bramble jest halowym mistrzem Wielkiej Brytanii z 2017 roku. Jego życiowy rekord w hali wynosi 8,14 metra (rekord świata należy do Carla Lewisa - 8,79 m), a na stadionie - 8,21 m (rekordzistą świata z wynikiem 8,95 m jest Mike Powell).

Był o krok od wyjazdu na IO 2016 w Rio de Janeiro, ale do awansu zabrakło skoku dalszego o 1 cm. Liczy, że teraz limit pecha się wyczerpał. Chce jechać na Igrzyska Olimpijskie w Tokio i odnieść na nich sukces.

- Realistycznie patrząc, wydaje mi się, że to moja ostatnia, a przy tym najlepsza szansa, by pojechać na IO i zrobić na nich coś wielkiego. Myślę, że mam szansę na sukces. Znam swój potencjał - stwierdził Bramble.

Paradoksalnie może pomóc mu... praca kuriera, którą wykonywał w ostatnich miesiącach. - Ta robota była ciężka fizycznie, nawet dla profesjonalnego sportowca. Wymagała pokonywania setek schodów każdego dnia - przyznał.

- Ta praca zwiększyła siłę mojej górnej części ciała, jestem tam znacznie silniejszy - od noszenia tych wszystkich pudeł - stała się też dolna część moich pleców - opisał Bramble.

Zobacz też:
Koronawirus. Kapitalna akcja polskich sportowców. Zwrócili Polakom uwagę na ważny problem
Polka, która postawiła się Hitlerowi. Maria Kwaśniewska ratowała ludzi przed obozem koncentracyjnym

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×