Polacy wystartują w trzech konkurencjach - w skokach z trampoliny jednometrowej, trzymetrowej oraz w synchronie z trzymetrowej.
- Jesteśmy dobrej myśli. To jest sport nieprzewidywalny, więc trudno powiedzieć, jakimi rezultatami zakończymy start, ale jesteśmy optymistami - mówi Lesiak.
Rzeszutek, który rok temu niemal do ostatniej chwili był pewny udziału w igrzyskach w Rio de Janeiro, a przez niesprawiedliwy system odpadł w ostatniej chwili, twierdzi, że już o tej szansie nie myśli. - To był twardy orzech do zgryzienia, bo dałem wiele, żeby pojechać do Rio, ale trzeba zacisnąć zęby i walczyć dalej. Myślę, że jeszcze nie wykorzystałem całego potencjału - twierdzi.
- Miesiąc temu mieliśmy mistrzostwa świata i są tutaj zarówno medaliści tych mistrzostw, jak i mistrzostw Europy. Wygląda na to, że konkurencja będzie dosyć mocna - dodaje Kozdrański, który dwadzieścia lat temu też był na uniwersjadzie, ale jako zawodnik. - Miło jest mi powspominać i znowu uczestniczyć w tej imprezie - mówi.
ZOBACZ WIDEO W takich warunkach trenuje Anita Włodarczyk