"Pogodził paru kolegów". Kapitalny komentarz Stocha

PAP / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP / Na zdjęciu: Kamil Stoch

To był dzień Dawida Kubackiego w Wiśle. Polak zwyciężył na inaugurację PŚ w skokach narciarskich, a Kamil Stoch podsumował to jednym zdaniem.

Kamil Stoch zajął 10. miejsce w inauguracyjnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle. Mistrz olimpijski z Zębu w pierwszej próbie uzyskał odległość 127,5 m, a w drugiej 116 m. Zawody w wielkim stylu wygrał Dawid Kubacki (więcej TUTAJ).

- Dawid pogodził paru kolegów, którzy próbowali mu podskoczyć - ocenił Stoch w wywiadzie dla Eurosportu.

W pierwszym swoim skoku 35-latek miał problemy z wypiętym wiązaniem. - To akurat jest sytuacja, w której ja jestem wszystkiemu winien. Przy kiepskim wyjściu z progu staram się wyciągnąć jak najwięcej ze skoku. Przez to z impetem ląduję i siły działają. Na igelicie to działa jak dźwignia. Najważniejsze, że udało mi się wybronić  - wyjaśnił.

Stoch ogólnie był zadowolony z występu na skoczni im. Adama Małysza (HS 134), chociaż na świadomość, że pewne elementy można jeszcze poprawić.

- Nie chcę mówić, że te skoki był kiepskie, bo one są cały czas na dobrym poziomie. Natomiast wciąż szukam takiego optymalnego systemu, który pozwoli mi na pokazanie pełni moich możliwości. I więcej takiego luzu w tych skokach. Mam nadzieję, że to przyjdzie z konkursu na konkurs - podsumował.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach

Zobacz:
Kibice zamarli. Chwile grozy Kamila Stocha

Źródło artykułu: