Zmora stała się atutem. Teraz to też jest siłą Dawida Kubackiego

PAP/EPA / YouTube / Lądowanie Dawida Kubackiego w Ruce
PAP/EPA / YouTube / Lądowanie Dawida Kubackiego w Ruce

W poprzednich sezonach niejednokrotnie Dawid Kubacki tracił sporo na notach za styl. To już jednak przeszłość. Lider Pucharu Świata w skokach znacznie poprawił lądowanie. Skąd taka metamorfoza? O to zapytaliśmy sędziego FIS Edwarda Przybyłę.

Bardzo wysokie wyjście z progu, ale zbyt pionowe. Wysoki tor lotu i lądowanie z dużej wysokości, przez co telemark niezbyt efektowny, a tym samym niskie noty za styl - to obraz skoków Dawida Kubackiego z nieudanych dla niego sezonów. Tak wyglądały jego próby chociażby w pierwszej części poprzedniego sezonu, gdy kompletnie się pogubił.

O tych obrazkach, patrząc na obecną wersję mistrza świata na skoczni, niewielu już jednak pamięta. Po przyjściu Thomasa Thurnbichlera Kubacki odzyskał odpowiednią technikę i szaleje na skoczni. W czterech konkursach nowego sezonu PŚ w skokach narciarskich zgromadził aż 290 punktów - wygrał dwukrotnie w Wiśle, a w Ruce był 4. i 6.

W próbach triumfatora Turnieju Czterech Skoczni imponują jednak nie tylko odległości. Otrzymuje też bardzo wysokie noty za styl. W ośmiu konkursowych skokach w tym sezonie najniższą oceną dla Kubackiego była 18. W Ruce 32-latek był bliski noty marzeń, kiedy od dwóch sędziów za skok na 145,5 metra otrzymał po 19,5 punktu. Z kolei w Wiśle za próbę na 133,5 metra dostał pięć razy po 19 "oczek".

- Może nie we wszystkich skokach, ale w większości prób w nowym sezonie Pucharu Świata Dawid znacznie poprawił lądowanie - podkreślił dla WP SportoweFakty Edward Przybyła.

ZOBACZ WIDEO: Kłótnia o podział pieniędzy. "Wszystko powinno być ustalone przed wylotem z Warszawy"

Międzynarodowy sędzia FIS wyjaśnił również, dlaczego poprawa techniki przy wyjściu z progu u skoczka od razu przekłada się też na lepsze lądowanie.

- Jeżeli skok jest nakręcony i zawodnik jest nad nartami, tak jak w większości prób u Dawida w tym sezonie, to jest znacznie łatwiej wylądować niż kiedy jest się za nartami, a np. korzysta się z podmuchu pod narty. Kluczowa jest odpowiednia parabola, wtedy skoczek nie jest odchylony, schodzi odpowiednio do lądowania i to od razu przekłada się na telemark.

- Dawid zasłużył na wysokie noty w Wiśle i Ruce. Co więcej, czasami miałem wrażenie, że mógł od sędziów dostać jeszcze ciut wyższe oceny, ale to też musielibyśmy indywidualne rozpatrzyć każdy skok, bo niekiedy zdarzy mu się jeszcze jakiś mały błąd - podkreślił nasz rozmówca.

Kibice mają nadzieję, że kolejne dobre skoki technicznie i stylowo zobaczą u Dawida Kubackiego już w piątek podczas pierwszego z dwóch indywidualnych konkursów PŚ w Titisee-Neustadt. Początek zmagań o 11:45, a wcześniej na 10:30 zaplanowano kwalifikacje. Drugi indywidualny konkurs w niedzielę o 15:45, a w sobotę o 11:45 odbędzie się mikst.

Są szanse, że oba konkursy indywidualne wygra właśnie Kubacki, który zdominował czwartkowe treningi w Titisee-Neustadt. Wygrał wszystkie trzy serie, a więcej o jego popisie piszemy TUTAJ.

Czytaj także: Jest nadzieja dla Stocha. Już raz dokonał tu tego, co wydawało się nierealne

Źródło artykułu: WP SportoweFakty