Początek sezonu należy do Dawida Kubackiego, który już wygrał trzy konkursy i jest liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W jego cieniu znalazł się Kamil Stoch, który miewa wpadki i jak na razie jego najlepszym wynikiem było ósme miejsce w Titisee-Neustadt.
35-latek od roku nie potrafi stanąć na podium w zawodach indywidualnych. Ostatni raz dokonał tej sztuki 11 grudnia 2021 roku w Klingenthal, gdy zajął trzecie miejsce. Ewa Bilan-Stoch, czyli żona skoczka, nie widzi w tym problemu.
- Nie niepokoi mnie to, że jeszcze nie wskoczył na podium. Wszystko w swoim czasie. Czekamy na Engelberg. Wygląda na to, że nasza drużyna jest na dobrej drodze, by znowu być najlepsza - komentuje ukochana skoczka w "Super Expressie".
Optymizm Stocha jest uzasadniony. Skocznia w Engelbergu jest jedną z ulubionych Kamila. W dotychczasowej historii aż dziesięć razy stawał na podium na szwajcarskim obiekcie.
Puchar Świata w Engelbergu odbędzie się w sobotę i niedzielę. Pierwsze zawody rozpoczną się o godzinie 16, a drugie o 12:30.
Czy Engelberg znowu będzie polski? Apetyty są ogromne >>
Kontrowersyjna decyzja jury w skokach. Wyjaśniamy, czemu tak robią >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 10 lat temu była królową Euro! Przypomniała się kibicom