9. miejsce w drugim konkursie 71. Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen sprawiło, że na twarzy Kamil Stocha pojawił się lekki uśmiech.
Noworoczne zawody wygrał Norweg Halvor Egner Granerud, drugi był Anze Lanisek ze Słowenii, a trzeci Dawid Kubacki (więcej TUTAJ).
- Czy można mi gratulować? Ja jestem zadowolony ze swojego występu. W pierwszej próbie miałem złe warunki? Niemożliwe, przecież ja zawsze mam dobre warunki... (hahaha). Nie, to tak naprawdę nie ma znaczenia. I tak nie mam na to wpływu. Cieszę się, że dzisiaj był dla mnie kolejny, solidny dzień - przyznał Stoch w rozmowie z Eurosportem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?
Skoczek z Zębu podkreślił, że ponownie udało mu się zająć miejsce w pierwszej dziesiątce zawodów TCS.
- Zwłaszcza ten drugi skok dał mi dużą radość. Myślałem, że polecę trochę dalej, bo uważam, iż była to najlepsza moja próba w Ga-Pa (razem z sobotnimi treningami i kwalifikacjami - przyp. red.). Takie mam odczucie - dodał reprezentant Polski.
35-letni Stoch cieszył się również z tego, że udało mu się ustabilizować formę na dobrym poziomie.
- Dobrze jest się też zatrzymać, zbudować solidny fundament, z którego później można robić coś więcej. Krok po kroku, tak. Cierpliwość jest jak najbardziej wskazana w moim przypadku - podsumował.
Zobacz:
Zmiana pozycji Kubackiego i Żyły. Sprawdź klasyfikację 71. Turnieju Czterech Skoczni