Od wielu lat w konkursach skoków narciarskich startuje 50 zawodników, a 30 najlepszych po pierwszej serii wchodzi do finału. Jeśli chodzi o inauguracyjne skoki, to pomiędzy pierwszymi skoczkami a tymi startującymi na samym końcu jest spory rozstrzał, patrząc na poziom sportowy. Tym samym wielu kibiców interesuje się zawodami dopiero pod koniec pierwszej serii, oczekując wtedy na wielkie emocje.
Sandro Pertile zdaje sobie sprawę, że przed dyscypliną kluczowy czas i chce zrobić wszystko, by wydłużyć zainteresowanie widza. W rozmowie z TVP Sport przyznał, że są brane pod uwagę różne opcje.
Przede wszystkim nie ma zmieniać się kluczowa zasada 50+30, lecz skoki mają czerpać z innych dyscyplin. Wśród nich są biegi narciarskie.
ZOBACZ WIDEO: Pamiętasz serbską gwiazdę?! 35-latka zachwyca urodą
- Tam w wyścigach indywidualnych na czas najlepsi są rozstawiani na liście startowej na podstawie rankingu, ruszają między słabszymi, są z nimi wymieszani. Dzięki temu widz co jakiś czas dostaje kogoś ze ścisłego topu i pozostaje żywo zainteresowany transmisją, śledzi postęp rywalizacji, ma jasne odniesienie. My też możemy coś takiego zrobić - podkreślił Pertile.
Co ciekawe, wizja Włocha zbiega się z tym, co powiedział wybitny austriacki skoczek Stefan Kraft. 29-latek bowiem przyznał, że dobrze byłoby nawiązać do tego, co widzimy w Formule 1. Według Krafta coś więcej powinny dawać skoczkom dobre wyniki w kwalifikacjach.
- W wyścigach jest to pole position, u nas też dałoby się pójść w tę stronę. Tę lub dodatkowych punktów na konkurs. Albo punktów do klasyfikacji generalnej. Jestem pewien, że skoki są plastyczne i da się je usprawnić. Wzrost znaczenia kwalifikacji byłby takim krokiem naprzód - powiedział trzykrotny indywidualny mistrz świata, cytowany przez sporttvp.pl.
Przypomnijmy, że niedawno FIS wprowadziło już nowy format rozgrywania zawodów. Mowa o konkursie duetów, który był testowany podczas Letniego Grand Prix i będzie też wykorzystywany w Pucharze Świata. Pertile chce teraz iść za ciosem, ale jak na razie trudno się spodziewać, kiedy miałyby zostać wprowadzone kolejne nowości.
Czytaj także:
Piękny gest Graneruda. Zaangażował Kubackiego
"Polska szaleje". Norweskie media po skandalu w Zakopanem