Po medal! Polacy mogą sprawić sensację

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Jan Habdas
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Jan Habdas

Medal, a może nawet dwa. Młodzi skoczkowie z Polski stoją przed wielką szansą na sukces podczas mistzostw świata juniorów w Whistler. Konkurs w nocy z czwartku na piątek. Relacja “na żywo”, skok po skoku, dostępna będzie w WP SportoweFakty.

To może być ich czas, choć póki co na szczeblu juniorskim. W nocy z czwartku na piątek odbędzie się konkurs indywidualny mężczyzn w ramach mistrzostw świata w Whistler. Przed imprezą liczyliśmy, że o czołowe miejsca będzie bił się jeden skoczek z Polski. Okazało się, że mamy dwóch kandydatów do medalu.

Najmocniejszym punktem kadry juniorów jest oczywiście Jan Habdas, który nie tak dawno, w Zakopanem, zdobył pierwsze w karierze punkty Pucharu Świata. Przed rokiem w Zakopanem, zajął on 13. miejsce na mistrzostwach świata juniorów w Zakopanem, a teraz - zarówno on, jak i kibice - liczą na więcej. 19-latek uznawany jest za jednego z najzdolnieszych polskich skoczków młodego pokolenia.

I o ile ewentualny sukces Habdasa w Whistler nie byłby dla nikogo większym zaskoczeniem, zupełnie inaczej jest w przypadku Kacpra Tomasiaka . 16-latek zaskoczył wszystkich podczas treningów rozegranych we wtorek i środę. Trzykrotnie znalazł się w TOP 4 tych sesji i tylko raz przydarzyła mu się słabsza próba.

ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu

Biało-Czerwoni mogą namieszać i walczyć nawet o dwa medale, ale rywale na pewno im tego nie ułatwią. Wydaje się, że faworytem do złota jest Vilho Palosaari. Fin wygrał trzy z czterech treningów, co stawia go w roli mocnego kandydata do tytułu mistrzowskiego. Liczyć z pewnością będą się także Austriacy - Jonas Schuster, czy też Stephan Embacher.

Treningi pokazały, że szykuje się emocjonujący konkurs o złoto i - co ważne - z Polakami w grze. Na liście startowej jest w sumie 54 zawodników, w tym czterech Biało-Czerwonych. Obok Habdasa i Tomasiaka, to także Klemens Joniak  i Marcin Wróbel. Początek zmagań w nocy z czwartku na piątek, o godzinie 00:05 czasu polskiego.

Relacja “na żywo”, skok po skoku, dostępna będzie w WP SportoweFakty.

Czytaj także: 
Legendarny trener powiedział to wprost. "Są zmuszeni oszukiwać"
"Sekretne spotkania" u Norwegów. Chcą to ogłosić przed mistrzostwami świata

Komentarze (1)
avatar
yes
2.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli anonim widzi szansę na 2 medale, to może nie być to sensacyjnym rozwiązaniem...