Norwescy skoczkowie i skoczkinie doskonale radzą sobie w Pucharze Świata 2022/23. U mężczyzn Halvor Egner Granerud najpierw triumfował w Turnieju Czterech Skoczni, a w miniony weekend przejął pozycję lidera klasyfikacji generalnej cyklu. Wśród kobiet, trzecie miejsce w "generalce" zajmuje Anna Odine Stroem.
A to wszystko mimo problemów, z którymi od początku sezonu boryka się tamtejsza kadra i federacja. Zawodnicy rywalizują bowiem bez sponsora na kasku. To wielka strata finansowa, a zarazem pierwsza taka sytuacja od połowy lat 80.
Portal dagbladet.no donosi jednak o postępach w tej sprawie. Już w tytule swoje artykułu dziennikarze piszą o "sekretnych spotkaniach", jakie odbywa dyrektor sportowy - Clas-Brede Brathen.
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu
- Prowadzimy rozmowy z kilkoma firmami. Odbieramy je bardzo pozytywnie. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale dyskusjom pomagają fantastyczne osiągnięcia naszych sportowców - przyznał Norweg.
Pytany o to, kiedy spodziewa się, że logotyp sponsora pojawi się na kaskach, odpowiedział wprost. - Jest nadzieja, aby tak się stało przed mistrzostwami świata.
Mistrzostwa świata w Planicy rozpoczną się 22 lutego. Norwegowie chcą podpisać kontrakt ze sponsorem i to kontrakt dłuższy, niż rok - przynajmniej do kolejnych MŚ w Trondheim (2025) lub do igrzysk olimpijskich w 2026.
Czytaj także:
- Uwaga. Ważna zmiana dla kibiców skoków
- Niedawno było to nie do pomyślenia. Kubacki nie będzie zadowolony