Tylko 48 zawodników znalazło się na liście startowej weekendu Pucharu Świata w Rasnovie. W Rumunii zabraknie wielu gwiazd skoków narciarskich - wycofali się m.in. najlepsi Polacy (Kamila Stocha, Piotra Żyły, Dawida Kubackiego), odpuszczają też Halvor Egner Granerud, Anze Lanisek, Stefan Kraft, czy Ryoyu Kobayashi.
Znaczących nazwisk, których nie zobaczymy w Rasnovie, jest znacznie więcej. Z pierwszej "20" klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, tylko pięciu zawodników pojawi się w rywalizacji. W mocnym składzie przyjeżdżają Niemcy (skakać będą m.in. Andreas Wellinger, Karl Geiger i Markus Eisenbichler), a z TOP 20 pojawią się jeszcze Ziga Jelar i Daniel Andre Tande.
Powodem tak słabej obsady listy startowej są nadchodzące mistrzostwa świata w Planicy (21 lutego - 5 marca). Najlepsi skoczkowie postanowili w spokoju potrenować i przygotować się do kluczowej imprezy sezonu.
ZOBACZ WIDEO: Tak wygląda w wieku 35 lat. Zdradziła receptę na niesamowitą figurę
Jak wyliczył Adam Bucholz z portalu skijumping.pl, sobotni konkurs indywidualny w Rasnovie będzie najsłabiej obsadzonym w XXI wieku.
Ze względu na tak małą liczbę zgłoszeń, piątkowe kwalifikacje nie będą potrzebne do wyłonienia uczestników sobotnich zmagań. W niedzielę odbędzie się z kolei konkurs duetów.
Polskę reprezentować będą Jan Habdas, Tomasz Pilch, Kacper Juroszek i Maciej Kot.
Czytaj także:
- Co za kwota! Kubacki zbliża się do magicznej granicy
- Stało się. Po tej informacji FIS nie będzie miał wyjścia