Żyła sporo zarobił za medal. Jak wygląda na tle Lewandowskiego czy Świątek?

Piotr Żyła po raz drugi w karierze został indywidualnym mistrzem świata w skokach narciarskich. Zarobił spore pieniądze, ale przy innych gwiazdach polskiego sportu to wręcz kropla w morzu.

PS
Piotr Żyła, Robert Lewandowski PAP / Enric Fontcuberta, Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła, Robert Lewandowski
Sobota, 25 lutego 2023, już na zawsze zapisze się w historii polskiego sportu. Właśnie wtedy Piotr Żyła po raz drugi w karierze zdobył złoty medal mistrzostw świata w skokach. Po pierwszej serii rywalizacji na skoczni normalnej w Planicy zajmował dopiero trzynaste miejsce - ze stratą 5,9 punktu do lidera. W finale huknął 105 metrów, ustanowił rekord skoczni, a ta próba wywindowała go na sam szczyt.

Za osiągnięcie wielkiego sukcesu otrzyma okazałą premię - 31,6 tys. franków szwajcarskich, czyli około 150 tysięcy złotych. Dla porównania jednak, za wygraną w ostatniej edycji prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni, Halvor Egner Granerud zgarnął ponad trzy razy tyle (blisko 476 tys. złotych).

A gdy już zestawimy premię za złoto dla Żyły z zarobkami gwiazd polskiego sportu, skoczek wypada tu bardzo blado. Do najlepiej zarabiającego sportowca z Polski nie ma nawet podjazdu. Chodzi o Roberta Lewandowskiego, który - według doniesień mediów - w Barcelonie inkasuje ponad 87 milionów złotych rocznie. W przeliczeniu, co 15 godzin jest to tyle, ile Żyła zarobił za mistrzowski tytuł.

Takie kwoty szybko inkasuje też Iga Świątek, choć to zależy też od rangi turnieju. Ostatnio dotarła do finału zmagań w Dubaju (ranga WTA 1000) i tam przegrała z Barborą Krejcikovą. Tylko za ten turniej zarobiła około 1,19 miliona złotych, a już po dotarciu do ćwierćfinału była pewna wyższej premii od Żyły.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!

U progu kariery jest z kolei Jeremy Sochan, który rozgrywa swój pierwszy sezon na parkietach NBA. Tylko pierwszy rok jego kontraktu z San Antonio Spurs opiewa na ponad pięć milionów dolarów (około 22,5 miliona złotych). Aby zarobić 150 tys. złotych, potrzebuje dwa i pół dnia.

Różnice są kolosalne, natomiast przy takim zestawieniu warto wziąć pod uwagę dwie kwestie. Pierwsza - zasięg dyscypliny. Skoki narciarskie pod tym względem nie mogą równać się z tenisem, piłką nożną, czy koszykówką. A to od razu przekłada się na zainteresowanie, oglądalność, zaangażowanie i hojność sponsorów, a w konsekwencji obszar finansowy.

Po drugie zaś, Żyła zarabia takie pieniądze w reprezentacji Polski (nie ma innej możliwości), podczas gdy Lewandowski i Sochan grają w prywatnych klubach. Także Świątek nie może liczyć na tak ogromne kwoty, gdy gra w rozgrywkach reprezentacyjnych.

Tymczasem Żyła nie powiedział jeszcze ostatniego słowa na mistrzostwach świata w Planicy. Rywalizacja skoczków w środę przeniesie się na dużą skocznię. Najpierw odbędą się treningi, w czwartek kwalifikacje, a w piątek zmagania indywidualne o tytuł mistrzowski. W sobotę z kolei rozegrany zostanie konkurs drużynowy MŚ.

Czytaj także:
MŚ przenoszą się na dużą skocznię. Sprawdź harmonogram
Miliony przed telewizorami śledziło sukces Żyły. Znamy oglądalność

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Piotr Żyła zostanie mistrzem świata także na dużej skoczni?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×