Podczas Igrzysk Europejskich, w ramach których rozgrywane były zawody skoków narciarskich, głośno zrobiło się o możliwej walce Piotra Żyły w nowej organizacji freak fightowej - Clout MMA. Żyła miałby zmierzyć się ze Sławomirem Peszką, który jest ambasadorem nowego tworu na mapie polskiego MMA. TVP Sport ustaliło, że za taki występ skoczek miałby zarobić nawet dwa miliony złotych (WIĘCEJ).
Żyła nie zaprzeczył pojawiającym się plotkom. Wręcz przeciwnie - nie wykluczył, że kiedyś rzeczywiście wejdzie do klatki. Tyle tylko, że trener Thomas Thurnbichler nie wyobraża sobie, że to miałoby się stać w trakcie aktualnej kariery sportowej doświadczonego zawodnika.
O kwestię walki Piotra Żyły zapytany został Stefan Horngacher. Ten w przeszłości pracował z Żyłą i reprezentacją Polski, dzięki czemu bardzo dobrze poznał postawę i charakter Żyły. Portal sport.pl w rozmowie z Horngacherem przytoczył słowa Adama Małysza, który uważa, że to "jedyny skoczek, po którym mógłby się tego spodziewać".
- Zgadzam się. Taki jest Piotrek. Jest świetnym sportowcem i osobowością, bardzo go lubię. Ale kontroluje się go niełatwo, nie zawsze da się narzucić to, jak ma trenować. Zawsze stanowi spore wyzwanie dla trenera - odpowiedział szkoleniowiec reprezentacji Niemiec.
Horngacher uważa, że trudno upilnować Żyłę, ale jednocześnie jest to rzecz, która czasem daje mu przewagę nad rywalami. - Jest zawodnikiem, który dobrze sprawdza się na wielkich imprezach, bo nastawia się na jeden konkurs, ale czasem w kolejnym zupełnie go odcina. To nie do opanowania, tak jest z Piotrkiem - dodał Horngacher.
ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe wideo z księżną Kate na Wimbledonie. To trzeba zobaczyć
Przypomnijmy, że podczas Igrzysk Europejskich Piotr Żyła dwukrotnie zajął siódme miejsce. Aktualnie skoczkowie przygotowują się do inauguracji cyklu Letniego Grand Prix, która nastąpi pod koniec lipca.
36-latek w przyszłym sezonie będzie jednym z najstarszych zawodników w całej stawce. Wielokrotnie przyznał już, że nie myśli o końcu kariery, ale być może perspektywa nowej przygody i wielkich pieniędzy skłoni go do zmiany zdania.
Czytaj także: Ważne zmiany w skokach narciarskich. Zawodnicy się ucieszą