Tak słabego początku w wykonaniu polskich skoczków narciarskich nie było już dawno. W ubiegły weekend w fińskiej Ruce zainaugurowany został sezon 2023/2024. W obu konkursach próżno było szukać reprezentantów naszego kraju w czołowej dwudziestce.
Pierwszego dnia rywalizacji najlepszym z Polaków był Dawid Kubacki, który uplasował się na 21. miejscu. Z kolei dzień później także 21. miejsce zajął Piotr Żyła. Najgorzej z Biało-Czerwonych zaprezentował się Kamil Stoch.
36-latek na otwarcie sezonu skoczył zaledwie 113.5 metra, co przełożyło się na... 43. miejsce. Drugiego dnia było jeszcze gorzej. Polak odpadł w kwalifikacjach do konkursu indywidualnego. Trzykrotny indywidualny mistrz olimpijski już zdradził, że wie, w czym leży jego problem.
Na temat występu Kamila Stocha rozpisują się niemieckie media. Dziennikarze portalu sport1.de. na tapetę wzięli początek sezonu 36-latka i artykuł jemu poświęcony zatytułowali "Gwiazda skoków narciarskich przeżywa niebezpieczny upadek".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek
- Początek sezonu dla polskich skoczków narciarskich jest niezwykle trudny. Szczególnie Kamil Stoch jest w kryzysie, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczył - napisał autor tekstu. Skoczek z Zębu zanotował najgorszy występ od 2008 roku.
Niemieccy dziennikarze zauważyli, że inny polski skoczek - Piotr Żyła wykorzystał lekcję z pierwszego dnia, gdy zajął 31. miejsce i w drugim konkursie uplasował się 10. pozycji wyżej. Z kolei Stoch pogrążył się jeszcze bardziej w kryzysie, gdy zaczął krytykować swoich trenerów.
Portal sport1.de. uważa, że Stoch przeczy sam sobie. Podczas mistrzostw Polski pod koniec października 36-latek powiedział, że cała idea zmian to "uproszczenia całości, która nie wymusza wszystkiego na siłę". Autor tekstu opisał Kamila Stocha jako symbol słabej polskiej drużyny.
Po inauguracyjnych zmaganiach pucharu świata liderem klasyfikacji jest Stefan Kraft. Austriak wygrał oba turnieje i z kompletem punktów zajmuje pierwsze miejsce. Kolejne zawody odbędą się w najbliższy weekend w norweskim Lillehammer.
Zobacz także:
"To nie jest prawda". Ujawnił, jakie relacje Stoch i Kubacki mają z Thurnbichlerem