1 
Robi co może, żeby wrócić do ścisłej czołówki Pucharu Świata w skokach narciarskich. Tegoroczny sezon nie jest wymarzony dla Kamila Stocha, ale ten robi co może, żeby dać fanom powody do radości.
Niedzielny konkurs w Zakopanem zakończył na 17. miejscu. W drugiej serii pofrunął, zaliczył 137,5 metra. Fani niemal oszaleli.
Stoch był pod wrażeniem ich zachowania. Poświęcił im cały wpis na Instagramie. "Dziękuję Wam za ten tydzień! Na zdjęciu z Szefową Komitetu Wsparcia i z Wami w tle, a myślami z każdym, kto sprawił, że znowu mogę się cieszyć tym sportem" - rozpoczął.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie jest żart. Tak trenują polscy skoczkowie
Wspomniana "Szefowa Komitetu Wsparcia" to oczywiście żona naszego skoczka, Ewa Bilan-Stoch, która jest jego największym fanem.
"Kamil, Ty już nic nie musisz" - z taką dewizą niewiele bym osiągnął, nie tylko w sporcie, ale i w życiu" - kontynuował swój wpis. "Walczcie o swoje marzenia, nawet jeśli tylko nieliczni wierzą w ich powodzenie. Ta Wasza euforia wczoraj po drugim skoku, to było coś niesamowitego, na co niektórzy czekają całą sportową karierę. Darliście się jakbym wygrał te zawody, a ja tak się czułem. Dzięki" - dodał.
"Wiem, że nic nie muszę, ale bardzo chcę, a to zasadnicza różnica" - zakończył.
Teraz przed Stochem mistrzostwa świata w lotach. 36-latek znalazł się w pięcioosobowej kadrze, którą wybrał trener Thomas Thurnbichler. Od czwartku zawodnicy rywalizować będą w Bad Mitterndorf. W piątek i sobotę (26-27 stycznia) zawody indywidualne, a w niedzielę drużynowe.
Zobacz także:
Jest "prawą ręką" Małysza. Podjął przełomową decyzję
Szybka decyzja. Znamy skład Polaków na MŚ w lotach
Czy Kamil Stoch zdoła w tym sezonie stanąć na podium PŚ? 
