Jest "prawą ręką" Małysza. Podjął przełomową decyzję

Instagram / PZN / Na zdjęciu: Adam Małysz i Jan Winkiel (w kółku)
Instagram / PZN / Na zdjęciu: Adam Małysz i Jan Winkiel (w kółku)

Takiej informacji chyba nikt się nie spodziewał. Wypowiedzenie złożył Jan Winkiel, który w Polskim Związku Narciarskim pełnił funkcję sekretarza generalnego. - Potwierdzam, że z końcem kwietnia rezygnuję - przyznał w WP SportoweFakty.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=77381]

Jan Winkiel[/tag] od wielu lat pracował w Polskim Związku Narciarskim. Nikt się nie spodziewał decyzji, o której wszyscy dowiedzieli się w poniedziałek, a jako pierwszy podał ją portal sport.pl. Sekretarz generalny oficjalnie złożył rezygnację i niebawem pożegna się z krajową federacją, która odpowiada nie tylko za skoki narciarskie, ale także biegi narciarskie, narciarstwo alpejskie, snowboard czy kombinację norweską.

Dla całego środowiska to wielki szok. Winkiel od sześciu lat był sekretarzem generalnym. Zaczynał pracę za czasów prezesury Apoloniusza Tajnera, a potem pozostał na stanowisku, gdy nastały rządy Adama Małysza.

- Potwierdzam, że z końcem kwietnia rezygnuję z funkcji sekretarza generalnego PZN - mówi Winkiel w rozmowie z WP SportoweFakty i dodaje. - Czas zająć się rodziną, ostatnie lata były dla mnie bardzo wycieńczające, rzadko kiedy miałem czas, żeby nawet święta spędzić z rodziną. Chciałbym się teraz im poświęcić. To nie jest tak, że decyzję podjąłem nagle. Dojrzewałem do niej.

ZOBACZ WIDEO: Sonda z kibicami w Zakopanem. Czy Kamil Stoch powinien odejść na emeryturę?

Przy sportach zimowych działał łącznie od jedenastu lat. Wcześniej był odpowiedzialny za marketing oraz koordynowanie różnych programów, realizowanych przez PZN.

Już jako sekretarz generalny był znany z tego, że wychodził poza swoje obowiązki. Zawsze był do dyspozycji dziennikarzy, a także angażował się w organizację imprez, które PZN robił na terenie Polski. Jego odejście to duży problem dla prezesa Małysza. Jak on zareagował?

- Poinformowałem o tym Adama Małysza. Był zawiedziony, ale mówił, że kiedyś się tej decyzji spodziewał, bo rodzina jest najważniejsza - zdradza sekretarz generalny.

Winkiel nie odchodzi z dnia na dzień. W umowie ma trzymiesięczny okres wypowiedzenia i przez ten czas będzie nadal pracować w PZN. Ostatecznie odejdzie wraz z końcem kwietnia. W tej chwili nie wiadomo, kto go zastąpi w roli sekretarza generalnego.

Decyzja Winkiela wyszła na jaw w najmniej spodziewanym momencie. Dzień wcześniej zakończył się PolSKI Turniej, czyli pierwszy w historii cykl w ramach Pucharu Świata w skokach narciarskich. Impreza jak zawsze została zorganizowana na najwyższym poziomie.

Współpraca: Szymon Łożyński.

Nieoczekiwanie porównanie. Pisze o... finlandyzacji polskich skoków >>
Prowadziła od startu do mety. Mamy pierwsze złoto na młodzieżowych IO! >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty