Zostały już niespełna dwa miesiące do końca sezonu w skokach narciarskich. Obecnie zawodnicy przebywają w Niemczech. 4 lutego odbędzie się drugi konkurs Pucharu Świata w Willingen, po którym skoczkowie na dłuższy czas opuszczą Europę. Oglądaj na żywo, online w Pilot WP (link sponsorowany).
Rekordowy skok Forfanga
Od kilku dni było wiadomo, że w Pucharze Świata w Willingen karty może rozdawać wiatr. Prognozy się potwierdziły i skoczkowie mieli sporo problemów z warunkami. W trudnym konkursie najlepiej poradził sobie Johann Andre Forfang.
Norweski skoczek znokautował swoich konkurentów w drugiej serii. Skoczył aż 155,5 m i ustanowił nowy rekord niemieckiego obiektu. To było jego pierwsze podium w tym sezonie i od razu stanął na najwyższym stopniu.
To był bardzo udany konkurs w wykonaniu Norwegów. Trzecie miejsce zajął Kristoffer Eriksen Sundal. Pomiędzy nimi znalazł się Ryoyu Kobayashi, który wciąż liczy się w walce o Kryształową Kulę. W sobotę zmniejszył stratę do Stefana Krafta i Andreasa Wellingera, którzy jeszcze są nad nim w klasyfikacji generalnej.
Zniszczoł był o krok od podium
Niewiele brakowało, a w końcu mielibyśmy pierwsze podium w wykonaniu Polaka. Błysnął Aleksander Zniszczoł, który ostatnio prezentuje dobrą formę i potwierdził, że nie ma w tym przypadku. 29-latek po pierwszej serii zajmował trzecie miejsce.
Niestety, zamiast radości było wielkie rozczarowanie. Zniszczoł w drugiej serii trafił na złe warunki wietrzne, skoczył znacznie bliżej i ostatecznie musiał zadowolić się ósmym miejscem.
- Niestety warunki nie były takie, jak w pierwszej serii. Zabrakło mi trochę wspomagania w drugie fazie i było ciężko. Wszystkie trzy skoki były dobre, wczoraj tak samo, więc chcę kontynuować te skoki jak skaczę, żeby na nich bazować. Pewność siebie, troszeczkę szczęścia, dobry dzień i możemy się bawić - mówił po zawodach w Eurosporcie.
Pozostali Polacy zawiedli
Postawa Zniszczoła była jedynym pozytywem sobotniego występu Polaków. Pozostali nasi skoczkowie znowu zawiedli. W drugiej serii zobaczyliśmy jeszcze Dawida Kubackiego, który uplasował się na 23. miejscu.
Kompletnie rozczarowali Kamil Stoch i Piotr Żyła. "Rakieta z Zębu" był 43., a drugi z naszych reprezentantów dopiero 48. Pozostaje mieć nadzieję, że obudzi się w nich sportowa złość i wszyscy Biało-Czerwoni znacznie się poprawią podczas niedzielnych zawodów.
Kiedy i gdzie oglądać Puchar Świata w Willingen? Konkurs zaplanowany na 4 lutego rozpocznie się o godzinie 16:10. Transmisja na żywo, online w Pilot WP (link sponsorowany) na kanale TVN. Programy TVP1, TVP2, Polsat, TVN, TV4, TV Puls są dostępne w powszechnym i nieodpłatnym odbiorze w sposób cyfrowy w telewizji naziemnej.
Mocne słowa Stocha. "Generalnie wszystko jest nie tak" >>
Ostry głos ze związku ws. Thurnbichlera. "Za bardzo chciał być kolegą" >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne sceny tuż przed meczem. Trudno się nie wzruszyć