Kolejne polskie podium w Pucharze Kontynentalnym

Expa/Newspix.pl /  EXPA/ JFK  / Na zdjęciu: Jakub Wolny
Expa/Newspix.pl / EXPA/ JFK / Na zdjęciu: Jakub Wolny

Udany dzień dla polskich skoczków w Lillehammer. Najpierw pierwsze zawody Pucharu Kontynentalnego wygrał Maciej Kot, a w drugim sukces dopisał Jakub Wolny.

Polakom jak dotąd nie wiodło się zbyt dobrze w Pucharze Kontynentalnym w sezonie 2023/24. W końcu nastąpił jednak przełom. Maciej Kot triumfował w pierwszych zawodach w Lillehammer - po świetnej próbie w drugiej serii (WIĘCEJ).

Niedługo później rozpoczęły się drugie zawody, w których Biało-Czerwoni znów odgrywali istotne role. Po pierwszej rundzie Jakub Wolny zajmował szóste miejsce (137,5 metra) - tuż przed Kotem (139 m). Tuż za pierwszą dziesiątką klasyfikowany był Klemens Murańka (138,5 m), a do finału awansowali też Jan Habdas (128 m), Andrzej Stękała (131,5 m) i Kacper Juroszek (127 m).

Strata Wolnego i Kota do podium nie była duża, dlatego mogliśmy spodziewać się dużych emocji w drugiej serii. I tak też się stało. Wolny wylądował co prawda 1,5 metra bliżej niż w pierwszej próbie, ale w pełni wystarczyło to, aby awansował na najniższy stopień podium. Na dziewiątym miejscu tym razem zmagania ukończył Kot (131 m w finale).

W drugim konkursie najlepszy okazał się duet Austriaków - triumfował Maximilian Ortner (136 i 135,5 m) przed Jonasem Schusterem (138 i 131,5 m).

Na 16. miejscu sklasyfikowany został Murańka (124,5 m w finale), 18. był Stękała (132 m). 24. Habdas (131 m), a 27. Juroszek (125 m).

Wyniki drugiego konkursu PK w Lillhammer:

MiejsceZawodnikKrajOdległościNota
1. Maximilian Ortner Austria 136/135,5 293,1
2. Jonas Schuster Austria 137,5/136 290,6
3. Jakub Wolny Polska 137,5/136 290,6
9. Maciej Kot Polska 139/131 278,1
16. Klemens Murańka Polska 138,5/124,5 272,1
18. Andrzej Stękała Polska 131,5/132 263,2
24. Jan Habdas Polska 128/131 256,7
27. Kacper Juroszek Polska 127/125 253,2

Zobacz także: Odebrał rekord skoczni Polakowi. Jest nagranie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

Komentarze (4)
avatar
Cheers
5.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To zawody drugoligowe. W PŚ ci sami zawodnicy nie wchodzą do 30 a niektórzy nawet do 50. 
avatar
Darello
4.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może byście napisali że w PK skakali z 14,15 belki a w PŚ z 7,8,9 i że prędkość mieli o około 5 km/h większą niż w PŚ, a pomimo tego w PŚ skakali dalej. 
avatar
collins01
4.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe co się nagle stało....