W czwartek (22 lutego) miały rozpocząć się zmagania PŚ w lotach narciarskich na mamuciej skoczni w Oberstdorfie. Plany pokrzyżowały fatalne warunki pogodowe, które najpierw sprawiły, że do rywalizacji miało dojść na mniejszym obiekcie, a następnie były powodem całkowitego odwołania zmagań.
Tym samym na piątek przeniesione zostały dwie sesje treningowe, a bez zmian pozostał konkurs duetów. To jednak oznaczało, że w przypadku lotów narciarskich, jury musiało zredukować rywalizację do dwóch serii. Na nic zdał się pomysł Thomasa Thurnbichlera i Stefana Horngachera (więcej TUTAJ).
Na treningach znakomicie spisał się Aleksander Zniszczoł, który dwukrotnie zajął 6. miejsce. Był on zatem pewnym punktem w składzie austriackiego szkoleniowca na konkurs duetów. Stworzył duet wraz z Piotrem Żyłą, który najpierw w fatalnych warunkach zajął odległą 39. pozycję, a później był 19.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała!
Jeżeli chodzi o Biało-Czerwonych, jako pierwszy na belce startowej w konkursie zameldował się Żyła. Mimo trudnych warunków osiągnął 212 metrów, dzięki czemu po pierwszej grupie wyprzedzała nas jedynie Słowenia.
W swojej próbie nie zawiódł również Zniszczoł, który również otrzymał sporo punktów dodatnich za wiatr. Lot na 214,5 metra sprawił, że nasza reprezentacja utrzymała się w czołówce. Na prowadzeniu utrzymała się Słowenia, a wyprzedziła nas Norwegia, bo Johann Andre Forfang pofrunął aż 234,5 metrów.
W drugiej serii w pogoń rzucili się Austriacy po tym, jak Hayboeck osiągnął 235 metrów. To jednak nie sprawiło, że udało im się wyprzedzić Biało-Czerwonych, ponieważ Żyła pofrunął na 227,5 metrów i Polska wyprzedzała wspomnianych rywali o 0,6 punktu.
Tym samym przed ostatnią grupą nasza kadra utrzymała 3. miejsce, ale miała minimalną przewagę nad Austrią. A ta miała w zanadrzu lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Stefana Krafta. Mimo trudnych warunków zdołał wylądować na 218,5 metrze.
Dla Polaków problem był o tyle, że do tej pory Zniszczoł zawodził w najważniejszych momentach. I niestety, to powtórzyła się również w Oberstdorfie. Jedynie 212 metrów w jego wykonaniu sprawiło, że spadliśmy nie tylko za Austrię, ale również za Japonię.
Batalia o końcowy triumf rozstrzygnęła się między Norwegią i Słowenią. 228,5 metrów osiągnął Forfang i wszystko było w rękach Domena Prevca. Ten jednak potrzebował jedynie 208 m, by zapewnić swojej reprezentacji końcowy triumf. A pofrunął aż 229, czym postawił kropkę nad "i".
Wyniki konkursu duetów w lotach narciarskich:
# | Kraj | Punkty |
---|---|---|
1. | Słowenia | 884,5 |
2. | Norwegia | 861,3 |
3. | Austria | 855,7 |
4. | Japonia | 845,2 |
5. | Polska | 837,8 |
6. | Niemcy | 828,5 |
7. | USA | 777,1 |
8. | Włochy | 774,9 |
9. | Finlandia | 763,7 |
10. | Szwajcaria | 707,5 |
11. | Ukraina | 667,4 |
12. | Francja | 620,9 |