Już we wtorek 13 sierpnia zainaugurowany zostanie cykl Letniego Grand Prix w skokach narciarskich. Na samym początku zawodnicy oraz zawodniczki będą rywalizowali w Courchevel. We Francji wystąpią Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł, Paweł Wąsek, Kacper Juroszek, Jakub Wolny oraz Pola Bełtowska i Anna Twardosz.
Bez lata nie ma sukcesów w Pucharze Świata
Oczywiście wszyscy mają świadomość, że wynikami podczas skakania bez śniegu nie ekscytuje się tak wielu kibiców, jak ma to miejsce zimą. Aczkolwiek to nie oznacza, że okres od maja do października nie ma żadnego znaczenia. W tym czasie zawodnicy oraz sztaby szkoleniowe muszą sporo przepracować, aby być gotowym na Puchar Świata.
- Z jednej strony jest to mało istotny cykl, ponieważ w formie trzeba być zimą. Z drugiej strony wypada być blisko innych ekip. Zmiany przepisów raz są mniejsza, a raz większe, ale zawsze jest coś wprowadzone i warto patrzeć, jak pozostałe nacje sobie z tym radzą. Nie należy izolować się na pół roku, ponieważ zawody są najlepszą formą treningów - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Jakub Kot.
ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką": dobra atmosfera w naszej kadrze. Podziękowano Bieńkowi
Jak podkreśla, właśnie teraz trzeba tworzyć fundamenty pod dobrą dyspozycję od końca listopada. Latem szuka się również nowych rozwiązań technicznych czy taktycznych. Czasami nawet jest się zmuszonym od nowa uczyć się pozycji dojazdowej lub inny szczegółów. Zimą nie ma na to czasu, a okres wakacyjny służy jako poligon doświadczalny. - Trzeba mądrze przepracować te kilka miesięcy, aby potem wszystko działało - dodaje.
Co z Kamilem Stochem?
Wydaje się, że będzie to dość wyjątkowy czas dla polskiej kadry. Już od dawna mówiło się, że Dawid Kubacki, Kamil Stoch oraz Piotr Żyła powinni otrzymać indywidualny cykl przygotowawczy. Ekspert Eurosportu zaznacza, że nie ma sensu, aby cała trójka jeździła na wszystkie letni konkursy, ponieważ nie jest im to potrzebne.
Oczywiście wiemy, że ten ostatni przeszedł zabieg i wrócić do treningów powinien za około sześć tygodni, a więc na przełomie września i października. To oznacza, że najpewniej nie zobaczymy go w żadnych zawodach. Trzykrotny mistrz olimpijski z kolei ma indywidualnego trenera w postaci Michala Doleżala. Co za tym idzie, otworzy się furtka dla młodszych skoczków i zaplecza głównej kadry.
- Zawody to taki trening z numerkiem, gdzie pojawia się już presja, a jednocześnie można zobaczyć, gdzie występują braki. To jest potrzebne. Myślę, że w którymś konkursie zobaczymy Kamila Stocha. Szczególnie w październiku najczęściej pojawiają się najmocniejsze kadry, aby sprawdzić się przed startem zimy i zobaczyć kto, na czym stoi - podsumowuje Jakub Kot.
Pierwszy konkurs Letniego Grand Prix w Courchevel już we wtorek 13 sierpnia o godzinie 18:00. Relację tekstową "na żywo" przeprowadzi portal WP SportoweFakty
Mateusz Kmiecik, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj także:
- Piotr Żyła przejdzie operację. Wiemy, co się stało