Olimpijska skocznia w chińskim Zhangjiakou wróciła do łask. To właśnie na tym obiekcie w sobotę, 7 grudnia zainaugurowany został Puchar Kontynentalny w skokach narciarskich.
Po pierwszej serii liderem zmagań był Norweg Benjamin Oestvold, który wylądował na 97. metrze i miał punkt przewagi nad drugim Słoweńcem Zigą Jancarem. Trzeci był rodak Oestvolda - Soelve Jokerud Strand.
W czołowej szóstce znajdowali się jeszcze dwaj Norwegowie - Robin Pedersen i Sindre Ulven Joergensen, których wyprzedzał z kolei Niemiec Felix Hoffmann. Jeżeli chodzi o Polaków, to 12. miejsce zajmował Klemens Joniak, a oprócz niego do finałowej serii awansowali też Kacper Tomasiak (21. pozycja), Szymon Byrski (25.) oraz Tomasz Pilch (28.). Odpadli z kolei Marcin Wróbel, Tymoteusz Amilkiewicz oraz Adam Niżnik.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki
W pierwszej serii doszło do kuriozalnej sytuacji z udziałem Japończyków. Otóż Sakutaro Kobayashi, Taku Takeuchi i Noriaki Kasai nie pojawili się na starcie. Powód? Spóźnienie na swój występ.
Prowadzący Oestvold nie zawiódł w drugiej serii i odniósł końcowy triumf, wyprzedzając drugiego Hoffmanna o 2,4 pkt. Na podium uplasował się jeszcze drugi z Norwegów - Strand, a w czołowej siódemce znalazło się jeszcze dwóch skoczków z tego kraju. 5. był Pedersen, a 7. Joergensen.
Spadek o trzy pozycje zanotował najlepszy z Polaków - Joniak. Letni mistrz Polski wylądował na 92. metrze, przez co ostatecznie był 15. Na 20. miejscu zmagania zakończył Pilch, 23. był Tomasiak, a 25. Byrski.