Maciej Kot drugi w kwalifikacjach, ogromne szczęście Żyły

Trwa weekend ze skokami narciarskimi w Zakopanem. Przed ostatnim z dwóch zaplanowanych konkursów Pucharu Świata rozegrane zostały kwalifikacje z udziałem pięćdziesięciu dwóch zawodników. W tym gronie oczywiście nie zabrakło Polaków, którzy ponownie skorzystali z przywileju gospodarzy i o awans do "50" znów mogło powalczyć aż dziesięciu naszych rodaków. Podobnie jak w czwartek, tak i w sobotę rundy eliminacji nie przebrnął tylko jeden z drużyny biało-czerwonych. Mowa o Andrzeju Zapotocznym, zastępującym Jana Ziobrę. 20-latek spadł już na 89. metr, zamykając całą stawkę.

Kwalifikacje zakończyły się wygraną Atle Pedersena Roensena. Norwegowi zmierzono 129,5m, co dało mu 4,9 punktu przewagi nad drugim w klasyfikacji - Maciejem Kotem (128,5m). W ścisłej czołówce znaleźli się również Niemiec Andreas Wank (129,5m), były dwuboista z Finlandii - Anssi Koivuranta (121,5m), czy nadzieja Bułgarów - Vladimir Zografski, który lądował na 121,5m.

Polacy nie zachwycili. Dwudziesta pierwsza lokata przypadła rewelacyjnemu Aleksandrowi Zniszczołowi (117,5m), 27. był Stefan Hula (115,5m), 29. Marcin Bachleda (114,5m), a 33. z wynikiem 112 metrów Tomasz Byrt. Rzutem na taśmę eliminację przebrnęli także 36. Bartłomiej Kłusek (113m), 37. Krzysztof Miętus (110,5m), 39. Klemens Murańka (112m), czy w końcu 40-ty wspólnie z Emmanuelem Chedalem - Piotr Żyła (106,5m).

Spośród najlepszej "10" klasyfikacji generalnej PŚ zdecydowanie najdalej szybowali Niemcy. Zarówno Richard Freitag, jak i Severin Freund osiągnęli 128. metrów. Lider cyklu - Andreas Kofler odnotował tym razem zaledwie 119,5m.

Początek ostatniej odsłony sportowego święta w Tatrach zaplanowano na godzinę 16:30.