MŚ: Pewne zwycięstwo Austriaków, Żyła z nowym rekordem Polski!

Zwycięstwem reprezentacji Austrii zakończyła się ostatnia odsłona tegorocznych mistrzostw świata w Vikersund. Drugie miejsce zajęli Niemcy, a na najniższym stopniu podium stanęli Słoweńcy. Mocno przeciętny start odnotowali Polacy, z których zdecydowanie najlepiej zaprezentował się Piotr Żyła. Skoczek z Wisły Ustronianki w finałowej serii ustanowił nowy rekord naszego kraju, lądując aż na 232,5m.

W tym artykule dowiesz się o:

Kibice, którzy licznie zgromadzili się pod wielką "Vikersundbakken" mogą opuszczać największy obiekt świata z pewnością w minorowych nastrojach. Reprezentacja Norwegii, poważnie przymierzana do miejsca na podium ku wielkiemu rozczarowaniu gospodarzy nie zdołała zająć medalowej pozycji. Do upragnionego krążka "Wikingom" zabrakło sporo mimo znakomitej postawy Rune Velty, lądującego odpowiednio na 229m i 243m. Swoje zadanie wykonał wprawdzie 20-letni Anders Fannemel, ale Anders Bardal, a w szczególności Bjoern Einar Romoeren wypadli poniżej oczekiwań. Po co najwyżej przyzwoitym starcie tego czwartego ma prawo pluć sobie w brodę Aleksander Stoeckl, który zrezygnował z usług mocno zdeterminowanego, powracającego do rywalizacji Toma Hilde.

W przypadku Polaków obyło się bez fajerwerków. Bez wątpienia najmocniejszym punktem w naszej drużynie niespodziewanie okazał się Piotr Żyła, po którego próbach jury dwukrotnie postanowiło skrócić długość najazdu. Zawodnik z Cieszyna już w pierwszej serii pokazał klasę, dotykając "deskami" zeskoku na 223,5m, ale w finale było jeszcze lepiej. 25-latek w fantastyczny sposób poszybował aż na 232,5m, o dwa metry poprawiając dotychczasowy rekord kraju Adama Małysza. Gdyby w niedzielę rozegrano zmagania indywidualne, to Żyła zająłby w nich piątą pozycję. Zgodnie z przewidywaniami bardzo słabe skoki oddał Maciej Kot (174m/178,5m), jedynie przyzwoite Krzysztof Miętus (190,5m/202m), a nieco gorsze niż zwykle Kamil Stoch. Mieszkaniec Zębu, dziesiąty w sobotę tym razem wypadł naprawdę blado, notując 208m oraz 196,5m.

Cały konkurs bez większych problemów wygrali Austriacy, mający w swoich szeregach nie tylko Andreasa Koflera (212,5m/210,5m), Gregora Schlierenzauera (217m/190,5m), czy fenomenalnego Martina Kocha (217,5m/218m), ale także Thomasa Morgensterna. Ten ostatni dość nieoczekiwanie najbardziej przyczynił się do kolejnego sukcesu teamu Aleksandra Pointnera, uzyskując 224,5m oraz 225,5m. Triumf Tyrolczyków był ich trzecim z rzędu w zmaganiach tej rangi - poprzednio poza konkurencją byli również w Planicy i Oberstdorfie.

Srebrne krążki głównie za sprawą doskonałej formy Richarda Freitaga na swoich szyjach powiesili Niemcy, mający w swoich szeregach także Severina Freunda, Andreasa Wanka i prezentującego nieco niższy poziom Maksymiliana Mechlera. Brąz z kolei powędrował w ręce Słoweńców z Robertem Kranjcem na czele.

Ozdobą niedzielnych zmagań był między innymi wspaniały lot Japończyka Daiki Ito (240m), na każdym kroku potwierdzającego swoją kapitalną formę. W stawce dziesięciu zespołów rolę wyraźnych statystów pełnili Rosjanie i Kazachowie, regularnie spadający na bulę "Vikersundbakken" (HS 225).

MKrajNota
1 Austria 1648,4
2 Niemcy 1625,2
3 Słowenia 1580,4
4 Norwegia 1542,2
5 Japonia 1472,9
6 Czechy 1452,1
7 Polska 1444,5
8 Finlandia 1421,7
9 Rosja 459,0
10 Kazachstan 342,9
Komentarze (39)
avatar
steffen
27.02.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Norwegowie chyba za wcześnie widzieli się z medalami na szyjach, może i nawet złotymi. A to bywa zgubne w sporcie. 
avatar
Specjal
26.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tym razem się Austriacy obudzili. Aż dziwne, że wszystko tak u nich elegancko zagrało. Zawsze mnie szokują wyniki drużynowe Niemców. Niby tak naprawdę nie mają takiej mocnej paki, ale zobaczci Czytaj całość
avatar
przemek87
26.02.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tak czy inaczej Kruczek powinien odejść, nie mówię że zawodnicy przy nim się cofają ale do przodu na pewno nie idą, widział bym go w roli np. asystenta Kojonkoskiego 
avatar
jerronimo
26.02.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Żyła dzisiaj miał fajny dzień,a teraz ma satysfakcję z rekordu Polski ,Stochowi ta skocznia wyjatkowo nie leżała i choćby oddał na niej jeszcze z dziesięć skoków granicy 215 by nie przekroczył, Czytaj całość
avatar
Hampelek
26.02.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No czyżby Piotrek został od dziś lotnikiem? ;d
Brawo za rekord Polski