Trondheim: Rekord i prowadzenie Richarda Freitaga, tylko dwóch Polaków w finale

Zaledwie dwóch z pięciu reprezentantów Polski znalazło się na liście uczestników finałowej serii czwartkowego konkursu Pucharu Świata w Trondheim. Z szóstą notą do drugiej odsłony zawodów awansował Kamil Stoch (132,5m), zaś jako dwudziesty trzeci kwalifikację do "30" wywalczył Krzysztof Miętus (126,5m).

Richard Freitag z wyraźną, bo ponad 7-punktową przewagą prowadzi po pierwszej serii zawodów na "Granasen". Niemiec w znakomitym stylu poszybował na odległość aż 140,5m, ustanawiając tym samym nowy rekord skoczni. Na drugim miejscu, ale już z dość sporą stratą do lidera plasuje się rewelacyjny Japończyk Daiki Ito, a trzecie miejsce zajmuje następny z drużyny Wernera Schustera - Severin Freund. W ścisłej czołówce nie brakuje również Romana Koudelki, Simona Ammanna i Kamila Stocha (132,5m). Różnice pomiędzy tymi ostatnimi nie są zbyt duże, Polak do pozycji na podium traci obecnie niespełna pięć "oczek".

Nasi reprezentanci tym razem zawiedli. Do finałowej rundy poza Stochem zdołał awansować jedynie 23. Krzysztof Miętus. Przedwcześnie rywalizację w Trondheim zakończyli z kolei pozostali biało-czerwoni, choć blisko zdobycia kolejnych pucharowych punktów był Klemens Murańka.

MZawodnikKrajNotaSkok
1 Richard Freitag Niemcy 150,7 140,5 m
2 Daiki Ito Japonia 143,5 137,5 m
3 Severin Freund Niemcy 140,2 136 m
4 Roman Koudelka Czechy 140,1 137 m
5 Simon Ammann Szwajcaria 135,9 132,5 m
6 Kamil Stoch Polska 135,7 132,5 m
7 Thomas Morgenstern Austria 135,3 133,5 m
8 Anders Bardal Norwegia 133,9 131,5 m
9 Anssi Koivuranta Finlandia 133,2 132,5 m
10 Andreas Kofler Austria 131,1 129 m
23 Krzysztof Miętus Polska 119,2 126,5 m
33 Klemens Murańka Polska 115,5 125 m
40 Maciej Kot Polska 113,1 124 m
41 Aleksander Zniszczoł Polska 112,5 122,5 m
44 Piotr Żyła Polska 108,9 121 m
Komentarze (3)
avatar
RobertLBN
8.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Stoch cieniutko bardzo i tak Małyszowi do pięt nie dorastasz 
avatar
derek
8.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkoda Klemensa;/